Wczoraj, w niedzielę 3 września miał miejsce event organizacji pozarządowych, znany pod nazwą Poznański Targ Dobra.
Impreza odbyła się na terenie Starego Zoo. Do swoich stoisk zapraszali przedstawiciele wielu fundacji. Ponadto w ramach wydarzenia zorganizowano mnóstwo atrakcji, także dla najmłodszych.
Poznaniacy, którzy chcieli zapoznać się z działalnością poszczególnych Stowarzyszeń, mieli świetną okazję, by doświadczyć i zobaczyć na własne oczy, ile dobra dla Miasta robią poszczególni ludzie. I to nie tylko dorośli, ponieważ wszędzie dosłownie roiło się od młodych osób, które w niedzielę zamiast odpoczywać, postanowiły wspierać innych. O to, co robią na co dzień zapytałam dwie młode uczennice, które przyszły na Targ w roli wolontariuszek: Maję oraz Roksanę.
– Jesteśmy wolontariuszkami z fundacji Stworzenia Pana Smolenia i zbieramy środki na pomoc dla placówki. Można odnaleźć nas przy stoisku nr 70 i nabyć różne koszulki oraz akcesoria – mówi Roksana.
– Warto pomagać, ponieważ pomoc innym jest bardzo istotna. A każde zapoczątkowane dobro powraca do nas ze zdwojoną siłą – dodaje dziewczyna.
Zapytane o swoją regularną aktywność na rzecz fundacji, odpowiadają:
– Pracujemy z końmi i wspomagamy osoby z niepełnosprawnościami przy zajęciach z hipoterapii. Uwielbiamy pomagać, w ten sposób najlepiej odpoczywamy – podsumowuje Maja.
Widząc zapał w tych młodych uczennicach, człowiek po prostu dostaje wiatru w żagle, a niejeden kanapowiec mógłby poczuć się mocno zawstydzony.
Aby dowiedzieć się jeszcze więcej na temat tego, co niosą za sobą takie przedsięwzięcia, o cel uczestnictwa w Targu Dobra, spytałam Ryszarda ze Stowarzyszenia CREO:
– Takie wydarzenia, jak to dedykowane organizacjom pozarządowym, są bardzo istotną formą zaznajamiania poznaniaków z tym, gdzie mogą udać się po poradę i rozmaite wsparcie, a także przy okazji zachęcić niezdecydowanych do aktywności społecznej. Stowarzyszenie CREO zawsze stara się uczestniczyć w tego typu eventach – komentuje Ryszard.
– Przy stoisku informujemy o naszych projektach, które są kierowane do osób praktycznie w każdym wieku. Począwszy od ostatnich grup przedszkolnych i szkół, gdzie pokazujemy możliwości włączenia się w program edukacyjny „Wielkoduchy” poprzez różnorodną ofertę dla ludzi z niepełnosprawnościami. Szkolimy na przykład zainteresowanych w kierunku stania się asystentami osobistymi – podsumowuje.
Na obszarze Starego Zoo widziałam też inne organizacje. Byli między innymi przedstawiciele zaprzyjaźnionej z nami „ŻURAWINKI”, fundacji Wózkowicze, Fundacji ORCHidea. Przy jednym ze stoisk ratownik medyczny Wielkopolskiego WOPRu szkolił chętnych w zakresie zasad udzielania pierwszej pomocy.
Stowarzyszenie Na Tak prowadziło kiermasz rękodzieła autorstwa uczestników przynależnych Warsztatów Terapii Zajęciowej, takich jak: WTZ Krzemień, Galeria Tak, czy WTZ Przylesie.
Jak daje się zauważyć, Poznań pełen jest ludzi, którzy chcą pomagać i realizują liczne inicjatywy oddolne. Serce rośnie, bo dobrze wiedzieć, że ma się wokół siebie osoby, na których można polegać.
Z Targu Dobra wróciłam z chęcią dalszego działania i poczuciem, że z pewnością nie jestem w swojej aktywności osamotniona.
Działo się wczoraj za bramą Starego Ogrodu Zoologicznego!
Podobnie, jak w zeszłych edycjach zasialiśmy razem dobro, a teraz liczymy na to, że powróci ono do nas ze zdwojoną siłą, jak mądrze powiedziała jedna z młodych wolontariuszek.
Do zobaczenia za rok o tej samej porze!