Kabula Nkalango Masanja13 lat temu straciła rękę. Dziś studiuje i rozwija swoje talenty.
Kabula przyszła na świat 4 czerwca 1998 roku w małej wiosce w Tanzanii jako dziecko dotknięte albinizmem. Gdy miała zaledwie 12 lat, 25 kwietnia 2010 roku w jej życiu wydarzył się dramat. Wówczas dwóch mężczyzn wtargnęło do domu dziewczynki i odrąbało jej rękę. Choć człowiekowi żyjącemu w Europie trudno w to uwierzyć, w Tanzanii wielu ludzi wciąż sądzi, że części ciała osób chorych na albinizm mają magiczną moc. Przyrządza się z nich eliksiry i wyrabia amulety. Ofiarami barbarzyńskich ataków padają najczęściej dzieci i kobiety.
„Napastnicy nie chcieli jej zabić, bo za zabójstwo grozi kara śmierci. Byli więc tak wyrafinowani, że położyli jej rękę na desce i trzema machnięciami maczety odrąbali tę rękę na wysokości ramienia. Zadbali nawet, żeby się nie wykrwawiła. Kazali matce pobiec po naftę, żeby polać nią ranę i doprowadzić do zamknięcia naczyń krwionośnych. Poznałam w Tanzanii więcej ludzi, którzy tego doświadczyli” -wyznała Martyna Wojciechowska, dziennikarka i podróżniczka, która kilka lat temu adoptowała Kabulę.
Wojciechowska od kilkunastu lat prowadzi program „Kobieta na krańcu świata”. Realizując format, spotyka kobiety z różnych krajów, gdzie podejmuje ciekawe, ale często i bardzo bolesne tematy. To właśnie program Martyny sprawił, że losy jej i Kabuli skrzyżowały się. Gdy dziennikarka pojechała ze swoją ekipą do Tanzanii, opowiedziała o polowaniach na albinosów. Tak poznała nastoletnią Kabulę będącą jedną z licznych ofiar tego szokującego procederu. Historia Kabuli jest tym bardziej szokująca, iż dziewczyna uważa, że w jej okaleczenie mógł być zamieszany jej własny ojciec.”Jak inaczej wytłumaczyć fakt, że nigdy potem się już do mnie nie odezwał? Próbowałam do niego dzwonić, spotkać się z nim, ale on udawał, że nie istnieję. Musi czuć się winny”— powiedziała Kabula.
Jak przyznała Martyna Wojciechowska, w Tanzanii odmienność dziecka sprawia, iż mężczyźni czują się napiętnowani. Dawniej albinotyczne dzieci zabijano tuż po porodzie. Jeżeli zdarzało się, że maluch przeżył, ojciec nie radził sobie z poczuciem wstydu. Do dnia dzisiejszego rozpada się wiele małżeństw, w których rodzi się dziecko z albinizmem. Matki pod presją społeczeństwa wchodzą w nowe związki i oddają pociechy do zakładów. W Afryce dziewczynki w dalszym ciągu wychowywane są w ten sposób, że bez mężczyzny u boku niejednokrotnie nie są w stanie poradzić sobie w życiu. Nie cieszą się też szacunkiem w społeczności.
Martyna Wojciechowska przyznała, że program „Kobieta na krańcu świata” ma na celu nie tylko bawić publikę. Format ukazuje niezwykle intymne historie kobiet, by zmienić nastawienie ludzi do osób z różnych zakątków globu dotkniętych trudnościami wynikającymi z norm społecznych, w których ci na co dzień żyją.
Tak też stało się w przypadku Kabuli. Okazało się, że wiele osób pragnie pomóc dziewczynie. Zaprzyjaźniona fundacja utworzyła dla Kabuli specjalne konto, na które zaczęły napływać pieniądze od darczyńców. Dzięki temu Kabula mogła się kształcić. Martyna Wojciechowska postanowiła dziewczynę adoptować. Przed rządem Tanzanii oświadczyła chęć przejęcia opieki nad Kabulą i finansowania jej egzystencji i edukacji. Dziennikarka wspiera także edukację kilku innych dziewczynek zamieszkałych różne rejony Ziemi.
Dziś Kabula ma 25 lat. Dzięki pomocy Martyny Wojciechowskiej może realizować swoje pasje. Rozpoczęła studia prawnicze. Pasjonuje się także muzyką. Śpiewa, komponuje własne utwory oraz jest autorką tekstów. Swoje nagrania zamieszcza w social mediach. Nagrała do tej pory dziesięć utworów. Jak przyznaje jej adoptowana mama, dzięki muzyce Kabula wyraża swoje emocje i lepiej komunikuje się z ludźmi.
Młoda kobieta pomimo braku jednej ręki nauczyła się również szydełkować. Szyje także ubrania.
Młodej Tanzance kibicuje grono internautów, w tym także Polacy.
„Jesteś niesamowita” – pozdrowienia z Polski”
„Zdolna dziewczyna” – można przeczytać na Instagramie Kabuli.
Szczęścia nie kryje również Martyna Wojciechowska:
„Poznałam Ją jako smutną i wystraszoną nastolatkę, a dzisiaj? Dziś to STUDENTKA PRAWA (niedawno rozpoczęła rok akademicki!), jest piosenkarką i sama szyje sobie niesamowite kreacje. Jeśli tylko coś sobie wymarzy to niemożliwe dla Niej nie istnieje! Wierzy w siebie i w pracę, którą trzeba wykonać, żeby osiągać założone cele. Silna, pewna siebie kobieta. Inspiracja!” – czytamy w sieci.
Kabuli gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów!
Opracowano na podstawie: Kabula pokazała swoją pasję. Brak ręki nie jest dla niej przeszkodą – Dzień Dobry TVN;
Martyna Wojciechowska o adoptowanej córce Kabuli z Tanzanii, albinosach i nowym filmie | Viva.pl.