Przejdź do treści

Najważniejsza jest dla mnie rodzina

Artur Graczyk to pełen pasji, utytułowany sportowiec – trenuje kolarstwo szosowe na rowerze ręcznym handbike od 2009 roku.

Ma za sobą udział w wielu imprezach sportowych, w tym:

3 miejsce w wyścigu ze startu wspólnego Mistrzostwa Polski 2016

3 miejsce w wyścigu ze startu wspólnego Mistrzostwa Polski 2018

2 miejsce w czasówce Mistrzostwa Polski 2019

3 miejsce w wyścigu ze startu wspólnego Mistrzostwa Polski 2019

Wicemistrzostwo Polski w parakolarstwie w grupie H4 oraz trzecie miejsce (grupa H4) w rankingu UCI w parakolarstwie – 2020

Mistrzostwa Polski w Kolarstwie Szosowym Niepełnosprawnych 2020 – srebro i brąz

Anna Klechniowska. Sport…..?

Artur Graczyk. Jest dla mnie ważny. To forma spędzania wolnego czasu, jak również dążenie do uzyskania jak najlepszych wyników. Jednak nie jest tak, że wyniki są najważniejsze. Trenuję dla siebie, dla polepszenia swojej sprawności, zdrowia i to jest dla mnie najważniejsze.

A.K. Jakimi dyscyplinami sportu interesowałeś się jako nastolatek?

A.G. Z tego co pamiętam, interesowała mnie lekkoatletyka, biegi, wyścigi kolarskie, Tak się złożyło, że wkręciłem się w kolarstwo i tak mi zostało.

A.K. Czy już wtedy uprawiałeś jakichś sport?

A.G. Nie. Aktywny byłem zawsze, ćwiczyłem ale to była forma rehabilitacji.

A.K. Skąd pomysł na handbike?

A.G. Nie było pomysłu akurat na handbike. Na obozie aktywnej rehabilitacji w Wągrowcu, kadra zauważyła, że jestem żywo zainteresowany uprawianiem sportu. Dali mi kontakty do wielu sportowców i informacje gdzie szukać klubów. Tak się zaczęło. Handbike, kolarstwo przyszło później.

A.K. Jak wygląda Twój zwykły dzień treningowy?

A.G. Pracuje zawodowo, więc od rana jestem w pracy. Jak wracam z pracy – obiad, chwila odpoczynku i po południu ruszam na trening. Trenuję 6 razy w tygodniu.

A.K. Jak przygotowujesz się do zawodów?

A.G. Mam rozpisany plan treningowy więc trenuję według planu. Miałem trenera, ale, teraz, jak znam się na tym i wiem jak planować treningi to trenuję sam.

A.K. Jak oceniasz przygotowanie imprez sportowych w których startują niepełnosprawni sportowcy?

A.G. Mogę się wypowiedzieć tylko o kolarstwie i o zawodach w których startuję. Większość startów jest w biegach ulicznych, organizatorzy planują również kategorię dla zawodników niepełnosprawnych na wózkach i handbike-ach. W takich biegach bywa różnie. Są perfekcyjnie zorganizowane, gdzie zawodnicy niepełnosprawni są tak samo doceniani jak biegacze. Niestety są też takie, w których jesteśmy traktowani gorzej – jako nie potrzebny dodatek do całej imprezy. Na szczęście takich negatywnych przykładów jest mało. Dobrze zorganizowane są też zawody para – kolarskie, gdzie startują tylko handbike-i np. Puchary Europy, Puchary Świata, Mistrzostwa Polski.

A.K. Która impreza sportowa była dla Ciebie wyjątkowa, który start i dlaczego?

A.G. Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Startowałem w wielu ważnych dla mnie imprezach sportowych.

A.K. Z jakimi problemami muszą radzić sobie zawodnicy?

A.G. Największym problemem jest na początku zdobycie handbike-a. Potem finansowanie kosztów związanych z tym sportem (starty w zawodach, noclegi, odżywki, opłacenie trenera itp.) Niewielu zawodników otrzymuje pomoc z różnych firm. W większości te koszty trzeba pokrywać samemu.

A.K. Jakie masz sportowe marzenia i plany?

A.G. Marzenia – uzyskiwać jak najlepsze wyniki w tym sporcie na arenach Polski i za granicą. No i dobre zdrowie, bo to najważniejsze. Plan y- nie mam sprecyzowanych planów związanych z tym sportem, szczególnie teraz, w okresie pandemicznym, gdzie wiele imprez sportowych jest odwoływanych.

A.K. Co jest oprócz sportu dla Ciebie ważne?.

A.G. Najważniejsza jest dla mnie rodzina.

Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030.
Logo Narodowego Instytutu Wolności

Dodaj komentarz