Przejdź do treści

Lubię być wśród ludzi!

Na zdjęciu Halina Andrzejak z dwoma złotymi medalami na szyi

Halina Andrzejak jest naszą serdeczną koleżanką ze Stowarzyszenia Na Tak. Pracowita i skromna, nie wywyższa się chociaż wiele już osiągnęła – zarówno w sporcie, jak i na polu społecznym czy zawodowym.

Zawsze podkreśla, że lubi pracę w ruchu i wśród ludzi. Aktywna i zaangażowana, nigdy nie narzeka na swoje obowiązki i z otwartym sercem na drugiego człowieka każdemu poświęca chwilę uwagi oraz obdarza zainteresowaniem.

Hala w tym oto krótkim wywiadzie zdradziła mi, skąd wzięła się u niej taka ciekawość i otwartość na innych, a także, jak działa na rzecz zmiany w postrzeganiu niepełnosprawności. Zapraszam do lektury.

Z Haliną Andrzejak na temat jej aktywności społecznej rozmawia Martyna Sergiel.

Hala, co daje Tobie tak duża aktywność na rzecz innych?

Przynosi mi to wiele satysfakcji i spełnienia. Sama świadomość, że mogę realizować się w społeczeństwie i odnaleźć własne pasje czy zainteresowania. Działanie przynosi mi siłę wewnętrzną i napędza, by nie stać w miejscu i iść dalej, do przodu. To stąd czerpię motywację, lubię, kiedy dużo się dzieje.

Z ruchu i działań pobieram energię do tego, by nie stać w miejscu.

Czy zawsze byłaś aktywna, a może ta energia przyszła dopiero z czasem?

Odkąd pamiętam lubiłam, kiedy wiele się działo. Od dziecka też radość przynosił mi wszelki ruch i aktywność fizyczna. Ze szkolnych zajęć najwięcej udzielałam się na lekcjach Wychowania Fizycznego. Nie mogłam doczekać się kolejnych zadań sprawnościowych. Działałam chyba od zawsze, jako młoda uczennica też podejmowałam się wielu wyzwań, często związanych ze sportem.

Czy myślisz, że to właśnie sport daje Ci tyle energii? To właśnie z niego możesz czerpać siłę do aktywności na tak dużych obrotach?

Myślę, że tak. Uprawiałam bardzo wiele dyscyplin. Kajakarstwo, narciarstwo zjazdowe i hokej halowy. Muszę też dodać, że dzięki Olimpiadom Specjalnym mogłam podjąć się innych treningów. Na przykład pływania. Tutaj korzyści jest jednak więcej.

Otworzyłam się na ludzi, jestem bardziej komunikatywna i chętniej podejmuje działania, choćby pracując na co dzień jako goniec w Stowarzyszeniu Na Tak. Siłą rzeczy obracam się wówczas wśród ludzi i mogę rozwijać się zawodowo czy społecznie.

Nauczyło mnie to otwartości na drugiego człowieka i przyniosło zadowolenie. Po prostu lubię pracę z ludźmi.

Czy możesz przybliżyć naszym Czytelnikom, jakie przedsięwzięcia podejmowałaś w Europejskiej Radzie Olimpiad Specjalnych?

Członkiem Europejskiej Rady Olimpiad Specjalnych byłam od 2016 do końca 2020 roku.

W Radzie zasiadało ośmiu zawodników z państw europejskich. Jeździliśmy co jakiś czas na zebrania, na których omawialiśmy poszczególne dokonania i program Olimpiad Specjalnych w naszym kraju.

Ja przybliżałam działania w Polsce, relacjonowałam, co robimy, a co wciąż należy zmienić czy udoskonalić.

Wspólnie dochodziliśmy do wniosku, co można by usprawnić, żeby pracowało się jeszcze lepiej. Chodziło o to, by dać głos zawodnikom. Mentorzy mieli tutaj być jedynie pewnego rodzaju wsparciem.

Jak zmobilizowałabyś inne osoby z niepełnosprawnościami, które są bardziej bierne, żeby przestały się obawiać, wahać i wyszły do ludzi, żyły bardziej aktywnie?

Myślę, że cały czas mobilizuje tę społeczność, dając przykład własnym życiem.

Działam i rejestruję swoje osiągnięcia w mediach społecznościowych – codziennie informuję, jakie aktywności podjęłam, czy ile danego dnia udało mi się przepłynąć basenów i zrobić kroków.

Z ramienia Olimpiad Specjalnych zostałam mianowana Ambasadorką Zdrowego Stylu Życia, więc nawet można powiedzieć, że promowanie zdrowia należy do moich obowiązków. Wypełniam je jednak chętnie i z przyjemnością.

Wiadomo, że ludzie potrafią różnie patrzeć na osoby niepełnosprawne, ale powoli i tutaj świadomość społeczna staje się coraz wyższa.

Zatem, co muszę jeszcze raz podkreślić to fakt, że poprzez własne działania w mediach społecznościowych zachęcam cały czas do dbania o zdrowie i większej otwartości na świat, życia bez niepotrzebnego skrępowania.

Dawno już zakończyła się moja działalność jako Ambasadorki Zdrowia, ale ja nadal mobilizuję i cały czas będę mobilizować innych do dbania o własne zdrowie, bo zwyczajnie warto. Nasza głowa i ciało nam kiedyś za to podziękują.

Dostajesz informacje zwrotne od ludzi, że kogoś udało Ci się zmobilizować do zmiany swojego trybu życia?

Obserwuje to cały czas w komentarzach na Facebooku pod moimi postami. Ostatnio miałam też spotkanie zdalne z reprezentantami grupy TAURON – sponsora generalnego Olimpiad Specjalnych. Opowiadałam podczas tej konferencji o swoich dokonaniach. Powiedziano mi, że inspiruje do aktywności. Poruszyłam całe gremium.

Czy masz jakieś marzenia, które chciałabyś zrealizować w najbliższej przyszłości?  

Marzy mi się na pewno start w Światowych Letnich Igrzyskach Olimpiad Specjalnych w 2023 roku. W tym roku brałam udział w Ogólnopolskich Regatach Kajakowych i zdobyłam dwa złote medale!

Dwa razy byłam w rezerwie, jeżeli los się do mnie uśmiechnie podczas losowania, to może uda mi się być w głównym składzie jako zawodnik podstawowy na Igrzyskach. Jak to mówią: do trzech razy sztuka!

Życzę więc tego i dziękuję za rozmowę.

Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030.
Logo Narodowego Instytutu Wolności

Dodaj komentarz