Autor: Martyna Sergiel
Zdemaskowano oszustwo w śródmieściu Warszawy. Na miejscu dla niepełnosprawnych zaparkował kierowca mercedesa z nieczytelną kartą za szybą.
W wyniku dochodzenia straży miejskiej wyszło na jaw, że dokument to zwykłe ksero, a prawdziwa karta należała do innej osoby. Sprawa została zgłoszona na policję.
Systematyczne kontrole strażnicy miejscy tłumaczą tym, że posiadacze samochodów mieszkający w centrum Warszawy narzekają na problem z zastawianiem miejsc wyznaczonych właśnie dla nich przez pojazdy przyjezdnych.
Przypominają też, że o uprawnieniu do postoju na wskazanych miejscach świadczy specjalny identyfikator mieszkańca. Strażnicy miejscy monitorujący centrum Warszawy rozwiązują między innymi tego rodzaju problemy.
Patrol z I Oddziału Terenowego stacjonujący w pobliżu ulicy Jasnej w nocy z piątku na sobotę z 4 na 5 kwietnia został poproszony o zajęcie się pojazdem, który zastawiał kopertę dla osób z niepełnosprawnościami, a jego karta była niewyraźna.
Na dokumencie główne elementy identyfikacyjne w tym ważność karty, były trudne do weryfikacji. Funkcjonariusz okazał się właściwym człowiekiem na właściwym miejscu. Pomogło mu w tym doświadczenie poligrafa, dzięki czemu bez większych trudności odkrył, że karta inwalidzka nie jest oryginalna.
„W czasie realizowania procedury na miejscu zjawił się kierowca, który tłumaczył, że karta – należąca do jego dziadka – niechcący zsunęła się z półki przy szybie, a z miejsca korzysta w sposób uprawniony.
Funkcjonariusze poprosili, wobec tego o jej wyjęcie i okazanie. Wówczas wydało się, że karta to po prostu ksero. Mężczyzna został ujęty i przekazany wezwanej na miejsce policji” –można przeczytać w komunikacie służb.
Okazję wykorzystano też, by przypomnieć, że posługiwanie się fałszywymi dokumentami to zwykłe przestępstwo.
Opracowano na podstawie: https://tvn24.pl/tvnwarszawa/srodmiescie/warszawa-sfalszowal-karte-parkingowa-by-zajac-miejsce-dla-niepelnosprawnych-st8400910.