Blind tennis w Polsce, czyli tenis dla niewidomych i niedowidzących ma bardzo krótką, ale dynamiczną historię.
Pomysł przeniesienia tej dyscypliny sportowej na nasze korty wyszedł od Agaty Baryckiej. Jesienią 2015 roku z Fundacją Zawsze Blisko zapoczątkowany został projekt „Rehabilitacji osób niewidomych i niedowidzących poprzez zajęcia z tenisa ziemnego”.
W tym czasie Polska uzyskała członkostwo w International Blind Tennis Association (Międzynarodowe Stowarzyszenie Tenisa dla Niewidomych) Po etapie przygotowań, w lutym 2016 roku zaczęły się systematyczne zajęcia na kortach.
Zajęcia miały swój początek na kortach ziemnych, już po wstępnym zapoznaniu się ze znajdującymi się w Internecie filmami zarówno pokazowymi, jak i szkoleniowymi czy instruktażowymi. W kadrze miał miejsce częsty kontakt mailowy z trenerami z Japonii.
We wspomnianym kraju blind tennis jest bardzo dobrze znany i znajduje się na wysokim poziomie, jeśli chodzi o stopień zaawansowania. W dużej mierze stało się tak dzięki niesamowitej determinacji i uporowi niewidomego Japończyka Miyoshiego Takei.
Teraz poprzez jego wytrwałość osoby z dysfunkcją wzroku na całym świecie mogą grać w tenisa ziemnego. Wiele zawdzięcza się właśnie jego pasji, która to otworzyła drogę do wynalezienia dźwiękowej piłki tenisowej, będącej wynikiem kreatywności i inwencji. To właśnie Takei jest jej pomysłodawcą i autorem reguł gry w tenisa dla osób niewidomych. Japończyk ustalił wymiary kortu i rakiet, ilość dozwolonych kozłów piłki na korcie. Miyoshi wygrał 16 z pierwszych 21 Mistrzostw Kraju w Japonii.
Jednak najważniejsze dla niego było stworzenie możliwości grania w tenisa ziemnego wszystkim niewidomym i niedowidzącym w skali globu, by mogli docenić nie tylko szanse rehabilitacji, które się temu sportowi słusznie przypisuje, ale przede wszystkim czerpać radość z aktywności, jaką niewątpliwie jest gra w tenisa.
Oczywistym faktem wydaje się też to, że przed zawiązaniem się opisywanej dyscypliny w Polsce, naturalnie wystąpiło wiele znaków zapytania, jednak mimo obaw, drużyna „wystartowała”.
Tak powstał Blind Tennis Polska. Stowarzyszenie stanowi grupa ludzi, którzy robią wszystko, aby doprowadzić do rozwoju dyscypliny na terenie całego kraju.
Teraz wiemy już, że sport ten daje nie tylko wzrost wytrzymałości fizycznej i pozytywnie wpływa na psychikę, ale, co być może jest tutaj najistotniejsze, poprawia funkcjonowanie tych osób na co dzień w przestrzeni publicznej. Bieganie za dźwiękową piłką na korcie wzmaga czujność i poprawia słuch. Nie muszę chyba dodawać jakie to ważne przy przemieszczaniu się np. po mieście.
Z pewnością jest to sport, który sam w sobie stanowi wyzwanie i ciągłe podnoszenie poprzeczki, jednak efekty jakie przynosi w krótkim czasie są niebywałe. Podkreślają to tak samo trenerzy jak i zawodnicy.
Wszystko „ruszyło” w 2016 roku. Wówczas trenerzy Blind Tennis Polska odbyli kurs, dający im uprawnienia do przeprowadzania treningów z osobami niewidomymi i niedowidzącymi na całym świecie. Kurs przeprowadził Eduardo Silva, ówczesny Prezydent International Blind Tennis Association.
Jednak tak naprawdę dopiero zaangażowanie kadry trenerskiej, chęć poznania ograniczeń i możliwości, jakie mają osoby z dysfunkcją wzroku pozwoliły na wypracowanie skutecznego modelu pracy obu stron.
Od września 2016 roku zajęcia odbywają się na kortach Klubu Tenisowego Legia Warszawa.
Z uwagi na kwestie zapewnienia bezpieczeństwa treningi przebiegają na hali akustycznej, wszystkie elementy, które mogłyby stanowić zagrożenie pokryte są pianką. Sama nawierzchnia na hali musi być jednak twarda, takie są wymogi tego sportu. Zajęcia odbywają się każdego dnia.
Dodatkowo dwa razy w tygodniu prowadzone są zajęcia ogólnorozwojowe, dopasowane ściśle do możliwości i potrzeb zawodników. Wszystko to sprawia, że zawodnicy Blind Tennis Polska grają już na bardzo wysokim poziomie.
Występują jednak znaczące różnice między blind tennisem a tenisem ziemnym. Przede wszystkim brzęcząca piłeczka, korty o mniejszej powierzchni oraz niewielkie rakiety (23 i 25 cali). Zawodnicy grają w 3 kategoriach B1 osoby niewidome, B2 i B3 osoby niedowidzące. Ilość dozwolonych kozłów na korcie jest wyższa. W przypadku zawodników z kategorii B1 i B2 mogą odbić piłkę po trzecim koźle, zawodnicy B3 po drugim koźle. Za wszystkie regulacje dotyczące tenisa dla osób niewidomych i niedowidzących odpowiada IBTA (Międzynarodowe Stowarzyszenie Tenisa dla Niewidomych).
W Polsce dyscyplina ta rozwija się bardzo szybko. W ciągu kilkunastu miesięcy udało się zorganizować dwa duże pokazy tenisa dla niewidomych i niedowidzących na teranie Warszawy oraz trzy turnieje. By dać szansę gry w blind tennisa ludziom w całym kraju drużyna uczestniczyła w licznych audycjach radiowych, a także programach telewizyjnych, pojawiło się wiele artykułów na ten temat.
Wszystkie te aktywności są wykonalne tylko dzięki ogromnemu zaangażowaniu osób pracujących przy projekcie oraz dużej liczbie darczyńców, wspierających inicjatywę od samego początku. Pomagają również uczniowie warszawskich szkół, pracując jako wolontariusze. Projekt szybko się rozwija i wymaga nowych rozwiązań.
Sport ma niebywałą korzyść zarówno dla ciała jak i dla duszy. Przy niepełnosprawności jest kluczowy, ponieważ wzmacnia psychikę, poczucie bezpieczeństwa i powoduje wzrost samodzielności.
Bardzo dobrze, że blind tennis się tak prężnie rozwija. Trzymam kciuki za dalsze powodzenie na kortach.
Opracowano w oparciu o: http://blindtennispolska.pl/historia/