Robot, który uczy dzieci chodzić? Dawniej, to co było obrazem rodem z filmu Science Fiction, dziś dzięki rozwiniętej technologii i wysiłkom naukowców teraz ma szansę stać się rzeczywistością.
W Fundacji „Kolorowy Świat”, której pracownicy trzymają pieczę nad dziećmi dotkniętymi niepełnosprawnością ruchową, postanowiono dokonać nietypowej inwestycji.
Obecnie organizacja ta może pochwalić się użytkowaniem wyjątkowej maszyny, której zadaniem jest wsparcie w nauce chodzenia małych podopiecznych.
Urządzenie nazywane jest prodrobotem (zautomatyzowanym trenażerem chodu) i posiada wiele nowoczesnych funkcji, dzięki którym nauka chodzenia nie kojarzy się już tylko ze żmudnymi próbami, ale staje się okazją do testowania i wymiany ciekawych doświadczeń podczas codziennych ćwiczeń na maszynie.
„Ze względu na swoją unikalność, robot w szerokim zakresie posłuży fizjoterapeutom do pracy z dziećmi z wieloma rodzajami niepełnosprawności ruchowej. Urządzenie pomimo swoich kompaktowych rozmiarów, pozwala na szereg symulacji różnych aktywności ruchowych, takich jak: chód, jazda rowerem, wchodzenie po schodach czy przysiady. Jest też pomocne przy pionizacji i inicjacji ruchu. Urządzenie nie posiada bieżni, dlatego nie ma obawy o powstanie urazów stóp. Sprzęt pozwala też na regulowane odciążenie stawów, a także odtworzenie wzorców chodu z pamięci robota” – czytamy na portalu www.niepelnosprawni.pl.
Mała Vanessa to pierwsza użytkowniczka robota, której po zakończonej sesji rehabilitacji uśmiech nie schodził z twarzy.
Dzięki przedsięwzięciu Fundacji dzieci z różnorakim stopniem niepełnosprawności motorycznej będą bardziej samodzielne, kiedy przyjdzie im zmierzyć się z wyzwaniami życia codziennego.
To nie żaden film, a rzeczywistość i chociaż jest to w gruncie rzeczy pozytywna informacja, w idealnym świecie życzyłabym sobie, by dzieci nie musiały spędzać wielu godzin na treningach czynności, która dla innych ludzi pozostaje jedynie naturalną umiejętnością.