Przejdź do treści

Słodko-gorzkie mistrzostwa na Maderze

Zdjęcie, Oliwia Jabłońska ze złotym medalem na szyi

Po trzy medale – jeden złoty, a dwa srebrne popłynął Jacek Czech, a złoto do szali dodała Oliwia Jabłońska.

To kompletny wynik polskiej reprezentacji na parapływackich mistrzostwach Europy, które odbywały się w dniach 21-27 kwietnia na Maderze w formule open. W parze z dobrymi rezultatami naszej kadry szły jednakże również niespodzianki …

Jacek Czech dobrze wystartował na 50 m stylem grzbietowym (klasa S2). Prowadził od początku dystansu (czas końcowy: 56,59 sek.). Nie dał się dogonić Władimirowi Daniłence, zawodnikowi startującemu pod flagą neutralną (ostatecznie drugiemu na finiszu)ani Romanowi Bondarence z Ukrainy (który zdobył brąz).

Miałem plan, który w stu procentach zrealizowałem, żeby od samego początku pójść bardzo mocno – komentuje nasz mistrz Europy. – Dobrze się czułem, zrealizowałem całą procedurę startową. Wszystko od momentu startu do finiszu było fantastyczne, bardzo dobra była też faza dopłynięcia do mety – podsumowuje Jacek Czech.

Wymagające treningi, dyscyplina, zaangażowanie, pełna koncentracja, zero folgowania – to recepta Jacka Czecha na sukcesy. Dyscyplina przyniosła efekt już wcześniej na Maderze, skutkując dwoma srebrnymi krążkami.

Pierwszy z nich wywalczył na dystansie 100 m stylem grzbietowym. W połowie dystansu zajmował drugą pozycję, za Daniłenką, a tuż za naszym reprezentantem był Ukrainiec Bondarenko, który jednak odpadł z rywalizacji na ok. 30 metrów przed metą. W walce o złoto zostali tylko Czech i Daniłenko. Przez chwilę wydawało się nawet, że nasz zawodnik prowadzi, jednak to ostatecznie rywal był szybszy o niecałą sekundę. Czas Polaka: 2.06,48.

Analogicznie rozpoczął się finał 200 m stylem dowolnym. Po pierwszej długości basenu prowadził Daniłenko, tuż przed Czechem i Bondarenką. Na drugim i trzecim nawrocie przewaga prowadzącego nad Polakiem rosła, a Ukrainiec zwolnił tempo. Także i tym razem nasz zawodnik nie znalazł metody na Daniłenkę i z czasem 4.29,72 zdobył swój drugi na tych mistrzostwach srebrny medal. Na trzecim miejscu był ostatecznie Iyad Shalabi z Izraela.

Złoty medal i dwa srebrne to znakomity prognostyk przed Igrzyskami Paraolimpijskimi w Paryżu, do których zostały cztery miesiące. Choć mistrzostwa odbywały się w formule open i przyjechało na niewielu zawodników spoza Europy, nie wszyscy rywale się zjawili.

Trzeba się liczyć z Brazylijczykiem, Chilijczykiem, na pewno zawodnik z Ukrainy, Bondarenko, też będzie dużo mocniejszy, bo on tutaj nie pokazał w pełni swojego potencjału – wyjaśnia Jacek Czech.

Do medali jest pięciu kandydatów i każdy będzie chciał coś ugrać. Na pewno trzeba być bardzo dobrze przygotowanym i szukać rezerw. Ja też uważam, że jestem w stanie na 50 i 100 m stylem grzbietowym popłynąć lepiej – zaznacza nasz reprezentant.

Kolejny złoty medal dla reprezentacji Polski zdobyła Oliwia Jabłońska (klasa S10). Zajęła ona miejsce tuż za podium na dystansie 200 m stylem zmiennym, później piąte na 100 m delfinem, jednak na 400 m stylem dowolnym nie było już na nią mocnych.

Po 50 metrach Oliwia była druga, wyprzedzała ją jedynie Węgierka Bianka Pap, z którą nasza pływaczka przegrała podczas ubiegłorocznych Mistrzostw Świata. Na drugiej długości basenu obie zawodniczki wyprzedziła Amerykanka Alexandra Truwit, jednak od połowy dystansu prowadziła już nasza reprezentantka, choć rywalka z USA cały czas była niedaleko. Świetny ostatni nawrót Amerykanki pozwolił jej jeszcze zbliżyć się do Polki i prawdziwa walka o złoto rozegrała się na ostatnim odcinku. Ostatecznie to Oliwia zwyciężyła wynikiem 4.37,42, a Amerykanka była słabsza o zaledwie pół sekundy. Na trzecim miejscu dopłynęła Pap.

Jesteśmy na półmetku, licząc czas do igrzysk od początku roku, a to dobry moment na wdrażanie nowych rzeczy i ewentualną zmianę tego, co wychodzi gorzej, żeby w Paryżu pokazać najlepszą wersję siebie – mówi Beata Pożarowszczyk-Kuczko, trenerka główna kadry narodowej w parapływaniu.

Wydaje się, że te Mistrzostwa Europy zostały potraktowane przez wiele ekip trochę po macoszemu, wielu zawodników na pewno nie przyjechało na Maderę w najlepszej kondycji. Podobnie było z nami. To był dla nas ważny przystanek, taka bitwa przygotowująca nas do najważniejszego starcia. Wypadliśmy w niej na taką mocną czwórkę. Każdy z zawodników musi coś udoskonalić. Nie było takiego, który byłby na tych zawodach w stuprocentowej dyspozycji i nie miałby niczego, co można byłoby poprawić.

Niestety, mistrzostwa zaczęły się i skończyły dla naszej reprezentacji dość nieszczęśliwie. Tuż przed ich rozpoczęciem z przyczyn zdrowotnych do Polski wrócić musiał Kamil Otowski, jeden z faworytów do sukcesów. A że nieszczęścia chodzą parami, to kolejny z filarów naszej reprezentacji, Jacek Czech, niedługo po odebraniu złotego medalu i wysłuchaniu Mazurka Dąbrowskiego… złamał kość strzałkową w nodze po upadku z łazienkowego krzesełka.

Madera okazała się dla nas tym razem słodko-gorzka – podsumowuje Beata Pożarowszczyk-Kuczko. – Rozmawialiśmy jednak, że jeśli cokolwiek takiego miałoby się wydarzyć, to było to ostatni moment. To też są dla nas kolejne doświadczenia, ale mam przekonanie, że wrócimy mocniejsi. Wierzę w tych chłopaków, bo oni naprawdę chcą, oni naprawdę walczą. Są takimi fighterami, że na pewno się nie poddadzą. Można mieć pewność, że potraktują to jak kopa motywacyjnego, będą walczyli podwójnie albo i potrójnie.

W finałach walczyli też inni nasi reprezentanci:

  • Zuzanna Boruszewska dwukrotnie zajęła piąte miejsce: na 100 m stylem klasycznym (SB9) i 200 m stylem zmiennym (SM9),
  • Alan Ogorzałek był trzykrotnie piąty: na 200 m stylem zmiennym (SM10), 100 m stylem motylkowym (S10) i 100 m stylem dowolnym (S10), a także szósty na 50 m stylem dowolnym (S10),
  • Michał Golus finiszował piąty na 100 m stylem motylkowym (S8), szósty na 100 m stylem dowolnym (S8) i siódmy na 200 m stylem zmiennym (SM8),
  • Aleksandra Ochtera na siódmej pozycji skończyła finał 100 m stylem grzbietowym (S9),
  • Krzysztof Lechniak ukończył 50 m stylem klasycznym (SB2) na siódmym miejscu, a 50 m i 200 m stylem dowolnym (S3) na ósmym,
  • Joanna Mendak zajęła na dystansie 100 m stylem motylkowym (S13) ósme miejsce,
  • Także ósmy był Igor Hrehorowicz na 100 m stylem grzbietowym (S9).

Dodaj komentarz