Już za przeszło ponad 12 miesięcy, dokładnie od 1 lipca 2025 r.Polacy mają zostać objęci wsparciem Centrów Zdrowia Psychicznego.
Aktualnie funkcjonują 132 Centra, które służą wsparciem blisko połowie populacji naszego kraju.
– Nie ma co do tego żadnych wątpliwości, że reforma, której początek dał między innymi prof. Jacek Wciórka i Marek Balicki to przełomowe kroki w zmienianiu nie tylko ochrony zdrowia psychicznego, ale też całego systemu ochrony zdrowia – komentował w trakcie posiedzenia Komisji Zdrowia 10 kwietnia poseł i psychiatra Włodzisław Giziński.
Zwrócił on uwagę, że Centra Zdrowia Psychicznego to rozwiązanie na miarę XXI wieku, gdy tymczasem polska psychiatria w wielu aspektach tkwi jeszcze w XIX wieku.
Pomoc psychologiczna i psychiatryczna dostępna bez miesięcy oczekiwania, znajdująca się w pobliżu miejsca zamieszkania i uwzględniająca potrzeby środowiska lokalnego – to kluczowe założenia realizowanej do 2018 roku reformy psychiatrii.
Jej podstawowym założeniem jest rozwój psychiatrii środowiskowej, która ma być rozwiązaniem alternatywnym dla wielkich instytucji psychiatrycznych. Teraz ma wejść ona w drugi etap, o czym poinformował wiceminister Zdrowia Wojciech Konieczny.
– Zamiarem Ministerstwa jest to, aby ten pilotaż przeobraził się w docelowy sposób opieki nad pacjentami z zaburzeniami psychicznymi. W przyszłym roku przystąpimy do konkursów, aby móc objąć tą formą opieki cały kraj – powiedział wiceminister podczas posiedzenia – Pilotaż się sprawdził. Połowa populacji Polski jest objętych ich nowoczesnym wsparciem – dodał.
Władze Ministerstwa prognozują, że pomimo trudności, uda się pokryć siatką Centrów Zdrowia Psychicznego cały kraj, ma w tym pomóc ewaluacja, dzięki której podsumowane zostaną doświadczenia z 6 lat działania tych ośrodków.
Ewaluacja potrwa do końca roku, co pozwoli przeprowadzić w tym terminie konkursy i wyłonienia świadczeniodawców, a od 1 lipca spowodować, że Centra Zdrowia psychicznego będą działać na terenie całego kraju.
Do tego momentu ma zatem być przedłużone specjalne rozporządzenie w tej chwili realizowanego pilotażu. Na początku tego roku powstały obawy co do jego realizacji, gdyż w lutym zlikwidowane zostało Biuro ds. Pilotażu Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego.
Zgodnie z polityką Resortu Zdrowia o powodzeniu Pilotażu Centrów Zdrowia Psychicznego zadecydował odmienny rodzaj finansowania. Zamiast płacenia „za łóżko” i za konkretną usługę, Centra Zdrowia Psychicznego są finansowane ryczałtem – tak, by zapewnić różnorakie formy wsparcia, w zależności od potrzeb lokalnych mieszkańców, a nie wytycznych Narodowego Funduszu Zdrowia.
Stąd też, jak stwierdził dr Tomasz Rowiński, zasiadający w Radzie Zdrowia Psychicznego, w szpitalach psychiatrycznych pacjenci leżą dłużej niż na oddziałach całodobowych w Centrach Zdrowia Psychicznego. W tych pierwszych zgodnie ze statystykami przedstawionymi przez dra Rowińskiego pacjenci spędzają średnio 28.68 dni, a w Centrach 23,61 dni.
– Celem reformy psychiatrii było zapewnienie tego, czego brakowało: równego i powszechnego dostępu do opieki zdrowotnej, żeby nie było trzeba jechać do psychiatry 50-70 kilometrów. Opieka miała być kompleksowa i zawierać wiele różnych form pomocy i leczenie, które nie będzie stygmatyzujące, jak pobyt w dużym szpitalu – podkreślił na posiedzeniu psychiatra prof. Janusz Heitzman, który zauważył, że model psychiatrii środowiskowej z powodzeniem funkcjonuje między innymi we Włoszech, Niemczech i Holandii.
Zdaniem prof.Heitzmana na funkcjonowaniu Centrów szczególnie zyskali pacjenci z rozpoznaniem schizofrenii, którzy otrzymali dzięki nim między innymi możliwość uzyskania pomocy blisko domu i pilne wsparcie w momencie nawrotów kryzysu psychicznego. Według psychiatry wyzwaniem będzie zapewnienie odpowiedniego wsparcia także osobom z bardziej powszechnymi problemami zdrowia psychicznego np. depresją, stanami lękowymi czy PTSD.
Drogą do rozwiązania tego problemu ma jego zdaniem być włączenie do reformy sieci już istniejących Poradni Zdrowia Psychicznego, jak również rozwój profilaktyki zdrowia psychicznego. Na ten moment, jak podała dr Izabela Ciuńczyk, kierowniczka Centrum Zdrowia Psychicznego w Koszalinie aż 26 procent dorosłych Polaków doświadczyło problemów zdrowia psychicznego.
Jedną z innowacji wprowadzonych w ramach Pilotażu Centrów Zdrowia Psychicznego, która diametralnie polepszyła sytuację pacjentów, zwłaszcza tych z najpoważniejszymi problemami jest nowy zawód – asystent zdrowienia.
Jest to osoba, która sama doświadczyła kryzysu zdrowia psychicznego i przeszła specjalne szkolenie, żeby wspierać osoby będące w kryzysie i ich bliskich. Asystenci zdrowienia stanowią taki pomost między pacjentem i jego rodziną a personelem medycznym. Wiedza asystenta zdrowienia jest taka, jakiej nie posiada personel medyczny.
Teraz w Polsce funkcjonują 132 Centra Zdrowia Psychicznego. Według założeń mają one obsługiwać między 50 a 200 tys. mieszkańców. Aktualnie jest to 332 tys., a w niektórych miejscach, między innymi wspomnianym podczas posiedzenia przez posła Janusza Cieszyńskiego województwie warmińsko-mazurskim nawet 687 tys.
Przejście z działania pilotażowego na systemowe ma umożliwić zapełnienie tych luk i dać wszystkim mieszkańcom naszego kraju dostęp do nowoczesnej psychiatrii środowiskowej.
– Do tej pory nie było środków finansowych, które pozwoliłyby na wielką i zarazem szybką przemianę. Teraz te środki są dostępne. Przemiana jest możliwa i jeśli się ona powiedzie i ugruntuje, to ten sposób opieki, również jej finansowanie już pozostanie. Jest to niebywała szansa na zmianę polskiej psychiatrii – podkreślił wiceminister Wojciech Konieczny.
Polska psychiatria powinna być wsparciem w momentach nagłych problemów bądź kryzysów zdrowia psychicznego. Jest to niezwykle ważne, gdyż w zmieniającej się i trudnej rzeczywistości, pogłębiają się problemy i kondycja psychiczna Polaków. Miejmy nadzieję, że nadchodząca reforma będzie skuteczna i podwyższy poziom funkcjonowania pomocy psychiatrycznej oraz psychologicznej w naszym kraju.