Nie ma chyba wierniejszego stworzenia, niż pies. To on czeka na Ciebie aż wrócisz z pracy, to on na powitanie zaszczeka, poliże po ręce, to on w razie smutku będzie przy Tobie bezwarunkowo…
Pies. Właśnie to zwierze może pomóc Ci uporać się z Twoimi problemami, zarówno psychicznymi, jak i fizycznymi! Naukowo udowodniono, że wizyta psa w hospicjum czy w tak zwanym „domu spokojnej starości”, wpływa na pacjentów wręcz doskonale – obniża się ich tętno i ciśnienie! Nie dzieje się to po odwiedzinach człowieka. Dodatkowo badania dowiodły, że osoby posiadające zwierzęta, szybciej dochodzą do siebie po wszelkich zabiegach, czy chorobach – po prostu ktoś przecież musi zająć się zwierzakiem! To doskonała motywacja. Osoby z zaburzeniami psychicznymi zdecydowanie lepiej funkcjonują, jeśli posiadają psa, który dosłownie sprowadza je na ziemię. Poza tym, pies podobno jest nawet lepszy niż fizjoterapeuta! W końcu to on motywuje nas do wychodzenia z nim na spacer – codziennie, deszcz czy słońce, rano czy wieczorem.
Czym właściwie jest dogoterapia? Dogoterapia, czyli po prostu terapia z psem, to bardzo skuteczna metoda wspierania procesu leczenia. Zadaniem psa-terapeuty jest po prostu spędzanie czasu z pacjentem. Rehabilitacja i edukacja przy dogoterapii, polega na wspólnych spacerach, treningach, czy też po prostu wydawaniem komend a nawet czytaniu mu książek! W nagrodę za dobrze wykonaną pracę, pacjent może dać psu-terapeucie smakołyk.
Dogoterapia staje się idealnym dodatkowym wsparciem podczas leczenia między innymi chorób:
- autyzmu
- depresji
- schizofrenii
- padaczki
- zaburzeń ruchowych
- choroby Alzheimera
- zespołu Downa
- ADHD
- choroby Parkinsona
- stwardnienia rozsianego.
Do dogoterapii niestety nie można użyć każdej rasy psa. Największe predyspozycje do zostania psem-terapeutą, mają rasy takie jak labrador, golden retriver, collie czy husky. Pies taki musi cechować się zdolnością do szybkiej nauki, spokojem, opanowaniem i cierpliwością. Nie może być on skłonny do agresji! Psy przeznaczone do dogoterapii szkoli się tak, aby były oswojone z różnymi niespodziewanymi zachowaniami.
Oczywiście istnieją przeciwwskazania do wybrania dogoterapii… Są to czynniki takie jak strach przed psami, otwarte rany na skórze, czy – oczywiście – alergia na sierść psa.
Wielu ludzi zainteresowanych dogoterapią zastanawia się, jak wyglądają takie zajęcia. Otóż, oczywiście, wszystko zaczyna się od przywitania się z psem i terapeutą. Następnie pacjent przypina do obroży psa krótką smycz. Ćwiczenia, które prawie zawsze są wykonywane podczas dogoterapii to:
- karmienie psa łyżką (!)
- rzucanie psu drobnych przekąsek
- przechodzenie nad i pod psem
- skoki nad psim ogonem
- rzucanie zabawek, wydawanie komend,
a co chyba najważniejsze… głaskanie psa i czesanie go szczotką. Do ćwiczeń należy też nazywanie części ciała psa, czy nalewanie mu wody do miski. Po ćwiczeniach następuje pakowanie zabawek, przepięcie smyczy i pożegnanie zarówno z psem, jak i z terapeutą.
Jak widać, powyższe ćwiczenia poprawiają motorykę, poprawiają sprawność ruchową, zwiększają zdolność koncentracji uwagi, są doskonałą terapią mowy, kształtują orientację w obrębie własnego ciała, a także ćwiczą umiejętności samoobsługowe.
Edward Abbey powiedział kiedyś: „nie ma na świecie lepszego psychiatry od szczeniaka liżącego cię po twarzy”. Chyba tak właśnie jest. Dajmy sobie szansę na lepsze życie, dając szanse… psu.
Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030.