W ostatni weekend we Wrześni, Słupcy i Koninie w mobilnym gabinecie ginekologicznym – dostosowanym do potrzeb kobiet z różnymi niepełnosprawnościami przebadane zostały 104 pacjentki.
Prawie 15 proc. kobiet, które brały udział w akcji, wyszło z gabinetu z zaleceniami leczenia lub skierowaniem do szpitala. Badania odbyły się w ramach 4. edycji ogólnopolskiej kampanii społeczno-edukacyjnej „W kobiecym interesie”, której celem jest zachęcanie kobiet do regularnych badań ginekologicznych. Tegoroczna edycja odbyła się pod hasłem „Nie wykluczamy, badamy w kobiecym interesie” i adresowana była do wszystkich kobiet, ale szczególnie do tych z niepełnosprawnościami.
77 proc. kobiet z niepełnosprawnością nie chodzi do ginekologa regularnie, a 22 % nie było nigdy na takiej wizycie. To jeden z powodów, dla których do województwa wielkopolskiego przyjechał mobilny gabinet ginekologiczny. Organizatorem akcji jest firma Gedeon Richter Polska, która już po raz 4. realizowała kampanię „W kobiecym interesie”, przypominającą Polkom o konieczności wykonywania regularnych badań ginekologicznych.
Bardzo dużo chętnych na badania w wielkopolskim
Badania rozpoczęły się w ubiegły piątek we Wrześni i kontynuowane były w kolejnych dniach w Słupcy i Koninie. Na badania, jeszcze przed przyjazdem mobilnego gabinetu ginekologicznego, zgłosiło się bardzo dużo chętnych pacjentek. W sumie w 3 miejscowościach przebadane zostały 104 mieszkanki województwa wielkopolskiego, w tym 25 kobiet z niepełnosprawnościami. Każda pacjentka mogła skorzystać z bezpłatnego pakietu badań ginekologicznych (badanie piersi, USG ginekologiczne, cytologia oraz test na obecność wirusa HPV).
„Jest Pani w ciąży” i „Pani nie ma macicy”
Na badania „W kobiecym interesie” przyszły panie w różnym wieku, każda ze swoją historią, strachem, a niejednokrotnie stresem przed samą wizytą. W mobilnym gabinecie czekał na nie przeszkolony i przygotowany personel medyczny oraz wyposażenie pozwalające przebadać pacjentki z różnymi niepełnosprawnościami. W województwie wielkopolskim dominowały pacjentki w wieku ok 20-50 lat.
Niektóre historie pacjentek były nieprawdopodobne i bardzo wzruszające. Jedna z pacjentek – Ukrainka, która uciekła do Polski przed wojną, dowiedziała się w gabinecie akcji, że od lutego jest w ciąży. Była przekonana, że brak miesiączki to skutek stresu, który przeżyła.
Pacjentki przychodziły na badania całymi rodzinami. W jednym z miast dwie siostry z niepełnosprawnością ruchu zbadały się po raz pierwszy w życiu, a przy okazji namówiły do badania swoją mamę. Takie rodzinne badania powinny być przykładem dla innych kobiet.
W gabinecie przyjęte zostały w sumie aż dwie Panie w starszym wieku, które od lekarza dowiedziały się, że nie mają macicy. Nie były u ginekologa od czasu urodzenia ostatniego dziecka i nie miały świadomości, że były poddane okołoporodowemu wycięciu macicy.
To dobrze, że akcja ta spotkała się z tak dużym odzewem. Regularne badania służą zdrowiu, a niekiedy mogą nawet uratować życie. Trzeba regularnie chodzić do ginekologa, by zaoszczędzić sobie nerwów na przyszłość. Badajmy się. W kobiecym interesie.