Problem otyłości mierzy się już w skali globu. W naszym kraju dotyka on 8 mln dorosłych osób.
Dlatego, w tworzeniu taktyki walki z otyłością powinniśmy brać przykład z nacji, które dobrze sobie z tym problemem radzą, np. z Francuzów – wynika z raportu przygotowanego przez Instytut Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego.
Choroba otyłościowa jest jednym z największych wyzwań XXI wieku, nie tylko w Polsce, ale w większości państw na świecie. Otyłość (definiowana jako BMI powyżej 30) dotyczy od 19 do 25 proc. dorosłych. Chorobasama w sobie to już poważna sprawa, jednak jeszcze bardziej niepokojące jest ok. 200 powikłań, które są jej następstwami. Raport Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego, przedstawia stan profilaktyki i leczenia tego schorzenia w 12 wybranych krajach Europy oraz Kanadzie.
– Otyłość to zjawisko zróżnicowane, w zależności od kraju. Na pewno chcielibyśmy pójść w ślady Francji, która posiada jeden z najniższych wskaźników zapadalności na otyłość wśród dzieci i młodzieży – komentowała dr Małgorzata Gałązka-Sobotka, dyrektor Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego.
Jeżeli chodzi o dzieci i młodzież od okresu 10. do 19. roku życia, wzorem dla Polski może być też Dania, gdzie choruje zaledwie 6 proc. ludności.Niedobrze natomiast wygląda ta sytuacja w Kanadzie, odsetek ten wynosi 15 proc., a „epidemia otyłości wymknęła się spod kontroli” – opowiada dr Gałązka-Sobotka. Szczególnie jest to widoczne wśród dorosłych w tym państwie – 39 proc. z nich ma zdiagnozowaną otyłość.
W niektórych krajach wzrost odsetka dzieci i młodzieży z nadwagą i otyłością od 2001 do 2019 był dość duży.
– W Czechach udział nadwagi i otyłości w grupie 7-15 lat wzrósł w tym okresie u chłopców o 8 punktów procentowych, z 33 do 41 proc., zaś u młodych dziewczyn o 5 punktów, z 26 do 31 proc. Jednak we wszystkich analizowanych krajach trzeba będzie dołożyć ok. 5 proc. z powodu epidemii Covid-19, która spowodowała przymusowy pobyt w domu, a co za tym idzie brak ruchu, objadanie się na tle nerwowym – mówił dr Jakub Gierczyński, ekspert ochrony zdrowia, MBA.
Przypomniał jednocześnie, że Czechy podobnie jak Wielka Brytania, które wcieliły w życie ambitny narodowy plan walki z otyłością, posiadają również podobne rozwiązania działające na poziomie regionalnym.
– Jednak najlepszym wzorem w kwestii profilaktyki i leczenia otyłości powinna być dla Polski Francja i w pewnym stopniu Hiszpania – zwraca uwagę Marta Pawłowska, ekspert promocji zdrowia i profilaktyki chorób, MBA.
Przypomniała, że kraje te znajdują się na dwóch przeciwstawnych biegunach, jeśli chodzi o epidemiologię otyłości w Europie. Francja znajduje się wśród krajów o najniższych wskaźnikach tej choroby, zarówno wśród dzieci, nastolatków, jak i dorosłych, zaś Hiszpania wręcz na odwrót.
Co więcej, Hiszpania posiada bardzo wysoki wskaźnik kobiet z otyłością już w momencie zachodzenia w ciążę – 20 proc.
– A jednocześnie te dwa kraje fantastycznie wdrażają międzysektorową politykę prewencji choroby otyłościowej. Francja posiada Narodowy Program Żywienia i Zdrowia, który co kilka lat jest ewaluowany. Z kolei w Hiszpanii w czerwcu tego roku został przyjęty wzorcowy dla całego świata międzysektorowy dokument skupiony na zarządzaniu otyłością u dzieci – mówiła Marta Pawłowska.
Komentując przedstawione w raporcie wyniki analiz prof. Paweł Bogdański, prezes Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości, zaznaczył, że w naszym kraju szczególnie niepokoi ogromny wzrost częstotliwości występowania otyłości wśród dzieci i młodzieży.
– Wiedziemy pod tym względem prym w Europie, to niechlubna pozycja. A to przełoży się na wzrost częstości występowania otyłości u dorosłych – podkreślił prof. Bogdański.
Według niego otyłość już teraz jest poważnym problemem w Polsce.
– Widzimy kolejki do lekarzy leczących powikłania otyłości. W przyszłości choroba ta spowoduje lawinowy wzrost kosztów dla pracodawców, a co za tym spadek konkurencyjności polskich firm na rynku europejskim i światowym. Dlatego państwo, jego resorty powinny być zainteresowane budowaniem systemu narodowej strategii skutecznego zapobiegania i leczenia otyłości – powiedział prof. Bogdański.
Profilaktykę otyłości powinno się zaczynać już w przypadku małych dzieci.
– Jako prewencja znakomicie się sprawdza karmienie piersią. To interwencja o najwyższej skuteczności redukcji występowania otyłości – mówił dr hab. Michał Brzeziński z Katedry i Kliniki Pediatrii, Gastroenterologii, Alergologii i Żywienia Dzieci GUM.
Z drugiej strony ważne, by dzieci miały dostęp przede wszystkim do wody zamiast do innych napojów.
– Dalej, należy dawać małym dzieciom niskoprzetworzone produkty do samodzielnego jedzenia. Powinny je znać z domu, żłobka lub przedszkola. I oczywiście ważna jest też aktywność fizyczna, dzieci są bardzo spontaniczne ruchowo – nie możemy tego zabijać sadzając je w ławce– podkreślił dr hab. Brzeziński.
Według niego, w przypadku profilaktyki otyłości wśród uczniów, warto rozważyć ograniczenie sprzedaży niezdrowego jedzenia w pobliżu szkoły.
– Działałoby to podobnie jak zakaz sprzedaży alkoholu. Np. w promieniu 150 m nie można byłoby sprzedawać produktów typu fast food np. hot dogów tak, by dzieci nie wychodziły na przerwie po takie jedzenie – dodał dr hab. Brzeziński.
Konferencję zakończyło podpisanie deklaracji interdyscyplinarnego Partnerstwa na rzecz Profilaktyki i Leczenia Otyłości, którego powstanie zostało zainicjowane przez Polskie Towarzystwo Leczenia Otyłości i Instytut Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego.
– Jesteśmy głęboko przekonani, że możemy skutecznie zapobiegać rozwojowi tej poważnej choroby. Zidentyfikowaliśmy obszary, w których powinniśmy działać, wiemy, że podstawą jest rzetelna i kompleksowa informacja docierająca do osób odpowiedzialnych za budowę systemu zdrowia i edukacji – podsumował prof. Paweł Bogdański, prezes Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości.
W tych kwestiach najważniejsza jest świadomość skali problemu i edukacja. Dlatego bardzo istotne są właśnie tego typu konferencje. Oby zwiększyły one stan wiedzy społecznej, a to przełożyło się na działanie w praktyce.