W naszym kraju regularnie przybywa diagnoz autyzmu. Wzrastają także statystyki orzeczeń dotyczących kształcenia specjalnego wydawanych przez wzgląd na autyzm i zespół Aspergera – podali do wiadomości dziennikarze portalu www.prawo.pl.
Dotarli oni do informacji, zgodnie z którymi, na odpowiedni dokument trzeba czekać mniej więcej około roku, a na krótsze kolejki wpływ może mieć wpływ bardziej „kosztowna” wycena świadczeń przez Narodowy Fundusz Zdrowia.
Zgodnie z artykułem zamieszczonym na stronie Prawo.pl na diagnozę autyzmu u dzieci w warszawskiej Fundacji SYNAPSIS opłaconej przez NFZ trzeba poczekać ponad rok, odpłatnie zaś termin ten skraca się do około 4-5 miesięcy. Rok muszą wytrzymać również pacjenci łódzkiej Fundacji JiM.
Eksperci obserwują coraz wyższe zapotrzebowanie na diagnozę w kierunku spektrum autyzmu. Miesięcznie specjaliści prowadzą ok. 40 procesów diagnostycznych.
Na cytowanym portalu można również przeczytać, że kwestię dłużącego się niekiedy oczekiwania na diagnozę w kierunku spektrum autyzmu częściowo mogłaby rozwiązać lepsza wycena świadczeń przez NFZ. Jak wskazują informacje ze strony, nowe wyceny zaproponowała w swoim raporcie Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT).
Aktualnie Narodowy Fundusz Zdrowia wycenia taką diagnozę na ok. 200 zł, zakładany wzrost to ok. 20 proc. Instytucje do tej pory zmuszone były dokładać się do pensji medyków. „Tymczasem po pandemii ceny wizyt odpłatnych u psychiatrów znacznie wzrosły, co wiąże się z większym zapotrzebowaniem na nie” – zaznacza Tomasz Michałowicz z Fundacji JiM na łamach www.prawo.pl.
AOTMiT porównała ceny komercyjne, a z analizy wywnioskować można, że średni koszt diagnozy wynosi 1861 zł. Najniższa odnaleziona cena to 850 zł, natomiast najwyższa – 3150 zł. „Procedury NFZ są przestarzałe i wskazana byłaby ich weryfikacja, teraz bardzo sztywno ustawiony jest proces diagnozy” – podsumował Tomasz Michałowicz.
Znawca oszacował również, że całkowity wzrost nakładów na świadczenia dla osób z autyzmem dziecięcym lub innymi trudnościami w rozwoju ma wynieść 19,6 mln zł. „Dla istotnej w diagnozie porady kompleksowo-konsultacyjnej wzrost nakładów winien wynieść 166 proc.” – podali w raporcie analitycy AOTMiT.
Dalsze działanie wymaga wydania obwieszczenia przez prezesa AOTMiT. Następnie Narodowy Fundusz Zdrowia będzie miał czas do czterech miesięcy na ustosunkowanie się do proponowanych wycen.
Wiceminister zdrowia Marek Kos, w reakcji na poselską interpelację zagwarantował, że po otrzymaniu raportu od Agencji Technologii Ministerstwo od razu podejmie działania, mające na celu wcielenie odpowiedniego sposobu finansowania świadczeń, umożliwiającego zaspokojenie potrzeb pacjentów.