Czerwonacka Marina to jedna z siedmiu Marin na trasie Wielkiej Pętli Wielkopolski – prezentuje się imponująco. Jest to perła tego miejsca i serce gminy. Marinę stanowi zadbany teren zielony i port rzeczny przy Warcie.
O Marinę i o to, jak powstała zapytałam Agatę Kuszyńską – kierownika Centrum Kultury i Rekreacji w Czerwonaku, który to ośrodek zarządza terenem już od 2006 roku.
Pierwsze propozycje o Marinie pojawiły się w Czerwonaku już w 2006 roku – mówi Pani kierownik.
W 2012 roku natomiast ówczesny wójt M. Poznański wbił pierwszy szpadel – dodaje.
W kwietniu 2013 roku rozpoczęło się postępowanie przetargowe odnośnie Mariny dotyczące realizacji pierwszego z etapów jej budowy, ponieważ warto wiedzieć, że ta przystań budowana była w dwóch etapach. Pierwszym z nich był wykop basenu portowego i umocnienie skarpy. Następnie można było dopełnić podjęty projekt poprzez wykończenie infrastruktury, czyli pokrycie kamieniem, umiejscowienie latarni i słupków dystrybucyjnych. Zostały zbudowane także schody – kontynuuje swoją wypowiedź.
Uroczyste otwarcie Mariny odbyło się 11 października 2014 roku. Została ona zaprezentowana przybyłym wraz ze slipem i pomostami – była więc gotowa na przyjęcie gości, chcących korzystać z jej atrakcji. W 2015 roku gmina otrzymała dotację od Urzędu Marszałkowskiego w wysokości ponad 31 tysięcy zł, która została przeznaczona na stworzenie profesjonalnego zaplecza gastronomicznego i biurowego. Środki zostały wykorzystane na zakup domku grillowego, mieszczącego około 15 osób. Domek ten jest stylizowany na skandynawski. Można z niego korzystać zarówno w okresach letnich jak i jesienno-zimowych, ponieważ, kiedy używamy grilla robi się ciepło w środku – stwierdza.
W zapleczu biurowym stacjonuje bosman – stąd nazywamy go „Bosmanatem”. Pracownik ten odpowiedzialny jest za przyjmowanie przeróżnych zleceń, szczególnie związanych z ruchem łodzi w przystani np.: udzielanie pomocy przy cumowaniu łodzi goszczących w Marinie.
Bosman musi być stale do dyspozycji (obsługa portu w okresie kwiecień-październik w godzinach 7:00-22:00)
W kwietniu 2017 roku otwarto pole biwakowe na Marinie. Jest tam około 10 stanowisk zaopatrzonych w słupki oświetleniowe, z możliwością podłączenia się do energii elektrycznej Przy każdym stanowisku znajdują się lampy, które to zapewniają oświetlenie wieczorem i w nocy. Przy bosmanacie jest dostęp do wody. Na terenie przystani nie może zabraknąć również łazienki – w tym wyposażonej w prysznic, aby można było odświeżyć się po podróży – podkreśla Pani Kuszyńska
Na terenie Akwenmariny swoją działalność prowadzi Stowarzyszenie Wielkopolska Grupa Sportów Wodnych „Kilwater” – członkowie tego stowarzyszenia na czele z Prezesem brali czynny udział w budowie akwenu, koordynowali oni przebieg prac – akcentuje.
Marina jest bardzo rozległym terenem – mierzy 4,5 ha, nie jest jedynie miejscem cumowania łodzi i rekreacji czy przestrzenią na rozpalenie ogniska, ale obszarem biegnącym prawie do torów kolejowych, gdzie można znaleźć również spore boisko do siatkówki plażowej czy innych gier na świeżym powietrzu. Dostępny jest również parking mogący pomieścić blisko 50 samochodów – stwierdza.
Odbywają się tam też różne uroczystości, festyny, pikniki. Dużym przedsięwzięciem było dla gminy tegoroczne otwarcie sezonu motorowodnego na Wielkiej Pętli Wielkopolski, na której to trasie znajduje się również nasza czerwonacka Marina. Było to sporym sukcesem. Tak duży obszar można z powodzeniem wykorzystywać do organizacji także imprez lokalnych – takich jak minione już Dni Czerwonaka, na które przybyło parę tysięcy ludzi. Głównym wydarzeniem imprezy był koncert Agnieszki Chylińskiej – zaznacza Agata Kuszyńska.
Zachęcamy więc wszystkich, aby przypływali i odwiedzali nasz obiekt, mamy swoje kajaki, które można wynająć i popłynąć na przykład do przystani „Binduga”, znajdującej się na prawym brzegu Warty we wsi Mściszewo w gminie Murowana Goślina – odbywają się na tej trasie często spływy kajakowe, których uczestnicy mogą wypocząć i ogrzać się przy ognisku właśnie na naszej czerwonackiej Marinie – ciągnie.
Uruchomiliśmy również znany mieszkańcom Czerwonaka Tramwaj Wodny, który kursuje Wartą z Mariny na Chwaliszewo w Poznaniu. Można tak się zorganizować, aby popłynąć do Poznania, pochodzić po mieście i następnie wrócić do Czerwonaka kursem powrotnym – dodaje.
Uwaga! Kursowanie uzależnione jest od poziomu wody w Warcie – aktualna informacja na naszej stronie www.akwenczerwonak.pl.
Wycieczki odbywają się wyłącznie w soboty, niedziele i święta ustawowe. Dwa kursy to też tak zwane kursy krajoznawcze, które obejmują teren Mariny i jej okolice do Owińsk. Niestety ze względu na obniżający się poziom wody w Warcie dalsze kursy tramwaju stoją pod znakiem zapytania – podkreśla Pani kierownik.
Na Marinę istnieje bardzo dobre połączenie do miasta liniami kolejowymi – blisko portu (w odległości zaledwie około 300, 400 metrów) znajduje się stacja, z której odjeżdżają nowoczesne szynobusy, kończąc trasę na Dworcu Głównym w Poznaniu – wtrąca.
Zapraszamy zatem serdecznie do korzystania z wielu atrakcji naszej Mariny. Pokusa jest duża, bo mamy również gości zza granicy, którzy chwalą sobie to miejsce. Można spędzić chociażby udane popołudnie i porządnie odpocząć, z dala od zgiełku dużego miasta w ciszy i otoczeniu przyrody – stwierdza Pani Kuszyńska, podsumowując swoją wypowiedź.
Jak dojechać na Marinę?
*Szynobusem Kolei Wielkopolskich ze stacji Poznań Garbary (lub Poznań Główny lub Wschód) do Czerwonaka – czas przejazdu to ok 10 -15 minut. Cena biletu normalnego w jedną stronę 4,40 zł plus 7 zł za przewóz roweru.
*Rowerem – wzdłuż Warty do Czerwonaka (na Marinie są specjalnie wydzielone miejsca dla rowerów)
*Autobusem – z ronda Śródka linia nr 312 w kierunku Promnice/Północna. Część trasy pokonujemy w strefie B, więc konieczne będzie zakupienie odpowiedniego biletu lub skasowanie karty PEKA również na strefę B
*Samochodem – przy atrakcjach można bez problemu zaparkować
Teren Mariny jest przyjazny również dla osób z niepełnosprawnościami.