Wczoraj, to jest w niedzielę 11 lipca 2021 r. rozegrano finał Euro 2020.
Impreza ta miała się odbyć w zeszłym roku, lecz ze względu na pandemię UEFA zdecydowała, że odbędzie się ona z rocznym opóźnieniem. W finale wydarzenia spotkały się zespoły Włoch i Anglii. Finał rozegrano w Londynie na Stadionie Wembley – angielskiej „świątyni footballu”. Ostatni mecz turnieju przyniósł kibicom wiele emocji. Było to spotkanie grających techniczną i efektowną piłkę Włochów i piłki nożnej opartej na fizycznej sile będącej domeną Anglików. Regulaminowy czas gry zakończył się remisem jeden do jednego. Bramkę dla „dumnych synów Albionu” zdobył w 116 sekundzie meczu Luke Shaw. Na jego trafienie odpowiedział Leonardo Bonucci, który wykorzystał zamieszanie powstałe w polu karnym Anglików. W dogrywce bramki nie padły. W karnych lepsi okazali się Włosi, którzy wygrywając 3:2 zapewnili sobie tytuł mistrzów Europy.
Na uwagę zasługuje fatalny sposób pracy komentatorów sportowych Telewizji Polskiej, która transmitowała mecz. Mateusz Borek i Kaźmierz Węgrzyn nie sprostali zadaniu. Zwłaszcza zaś druga z wymienionych osób, która niepotrzebnie się egzaltowała i momentami krzyczała do mikrofonu. By komfortowo obejrzeć finał musiałem ściszyć telewizor na zero.
Kolejną okazję do rewanżu oba zespoły będą mogły mieć za rok, jeśli spotkają się na Mistrzostwach Świata. Warto dodać, że w miniony weekend zakończyło się również Copa America. W turnieju tym triumfowała Argentyna. Teraz cały sportowy świat z niecierpliwością czeka na Olimpiadę.
Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030.