Aktualna sytuacja w kraju robi się coraz bardziej wymagająca. Powstaje wiele akcji społecznych, ludzie z własnej woli i z dobrego serca wykorzystują wszystkie swoje umiejętności, by pomóc w zatrzymaniu rozprzestrzeniania się koronawirusa.
Do bardzo cennej akcji, pomagającej walczyć z COVID-19 dołączyły również wolontariuszki Fundacji Pomocy Humanitarnej „Redemptoris Missio”. Maszyny do szycia uruchomiły panie z drużyny Włóczkersów.
Dotychczas kobiety robiły na drutach odzież dla afgańskich dzieci, którą Fundacja „Redemptoris Missio” dostarczała do Afganistanu angażując polskich żołnierzy.
Wolontariuszki szyją maseczki z dostarczonej przez Fundację „Redemptoris Missio” fizeliny medycznej. Maseczki te wykorzystywane są w polskich szpitalach i placówkach medycznych, między innymi w Klinice Chorób Tropikalnych i Pasożytniczych w Poznaniu, która pomaga również w leczeniu polskich misjonarzy i przygotowaniu do wyjazdu w tropiki wolontariuszy Fundacji „Redemptoris Missio”.
Włóczkersi powstali przed ośmioma laty z inicjatywy siostry Cecylii Śmiech – osiemdziesięcioletniej dzisiaj zakonnicy, która przyniosła do Fundacji „Redemptoris Missio” zrobione własnoręcznie czapeczki. Podobne kluby zaczęły działać na terenie całego kraju.
Do pomocy przyłączyło się już kilkadziesiąt wolontariuszek z Poznania i okolic. Swoją cegiełkę dołożył również zakład krawiecki z Opalenicy, w którym cięty jest materiał. Zrobienie jednej maseczki to dla dobrej i zręcznej krawcowej niecały kwadrans. Niektóre z pań wróciły do szycia po wielu latach. Pani Wiesława Rokus z Biblioteki w Opalenicy mówi, że sama nie spodziewała się tak wielkiego odzewu wśród mieszkańców Opalenicy. W ciągu zaledwie kilku godzin zgłosiło się do niej kilkadziesiąt pań chętnych szyć maseczki.
Wszystkie wolontariuszki pracują w swoich mieszkaniach, Fundacja zaś dostarcza materiał wraz z instrukcją i odbiera gotowe maseczki, a całość przebiega „bezdotykowo”. Materiał dostarczany jest pod drzwi, a po zgłoszeniu wykonania zadania w ten sam sposób odbierany. Do pozostania w domu zachęca też siostra Cecylia Śmiech, która zajmuje się wycinaniem materiału na maseczki, a w wolnych chwilach tworzy na szydełku misie.
Jest to bardzo wartościowa inicjatywa. Wolontariuszki pokazują, że ich chęci nie kończą się na słowach, ale oznaczają konkretne czyny i działanie.
Prace trwają. Wszyscy, którzy chcieliby dołączyć do akcji proszeni są o kontakt pod numerem tel. 883 560 800 w godzinach od 8:00 do 16:00.
Do kontaktu zachęca się osoby, które posiadają maszyny do szycia, ale już ich nie używają oraz takie, które chciałyby szyć, ale nie mają maszyn.