Działo się! W minioną sobotę 10 września odbył się Piknik Rodzinny Stowarzyszenia Na Tak. Jak sama nazwa wskazuje impreza miała miejsce w plenerze, pod gołym niebem.
Chociaż pogoda pozostawiała tego konkretnego dnia wiele do życzenia, uczestnikom uśmiech nie schodził z twarzy, a gorąca atmosfera i wypełniona atrakcjami przestrzeń eventu, sprawiła, że deszczowe chmury szybko się rozproszyły, ustępując miejsca nieśmiałym promieniom słońca.
Piknik został przygotowany przez Stowarzyszenie Na Tak i Zakład Poprawczy mający siedzibę przy ulicy Wagrowskiej w Poznaniu. Placówka ta od lat współpracuje ze Stowarzyszeniem i miała olbrzymi wkład w realizację przedsięwzięcia. Organizatorzy wydarzenia zadbali o to, by nikt się nie nudził. Na głodnych wrażeń czekały pokazy psich sztuczek, na scenie występowały zespoły taneczne – inauguracyjny show należał do grupy „Słoneczniki”, a chętni wrażeń rodem z Dzikiego Zachodu mogli spróbować swoich sił w siodle lub przejechać się bryczką, jeżeli akurat zabrakło im odwagi.
Impreza nie byłaby pełna bez ciepłego posiłku niczym na biwaku, czyli tradycyjnego polskiego bigosu. Kto zechciał, mógł sfotografować się w specjalnie do tego przeznaczonej ramie do zdjęć, a powagi całej sytuacji nadawał przechadzający się „prawdziwy” Cowboy, który wizerunkiem przypominał kadry rasowych Westernów.
Nieco później dzieci mogły sprawdzić, czy mają zdolności i wprawę potrzebną przy malowaniu twarzy, a gdyby tego było mało zaplanowany został pokaz zaganiania owiec do zagrody przez stado psów pasterskich. Przewidziane tego dnia były również animacje dla najmłodszych.
– Jak co roku bawimy się na Rodzinnym Pikniku Stowarzyszenia Na Tak. Impreza jest przeznaczona dla podopiecznych Stowarzyszenia i ich najbliższych. Przewidziane zostały liczne atrakcje przygotowane przez Zespół Szkół Specjalnych nr 101 w Poznaniu. Można na przykład spróbować swoich sił w wypalaniu gwiazd szeryfa.
– Naszego bezpieczeństwa pilnują natomiast panowie Policjanci, którzy mają zamiar zapoznać zgromadzonych z zasadami kodeksu drogowego oraz przeprowadzić szkolenie na temat prawidłowego poruszania się po drodze, zgodnie z tym, co dyktują przepisy. Pogoda być może nie jest idealna, ale najważniejsze, że nie pada, a nasze uśmiechy i atmosfera szczęścia być może sprawią, że wkrótce powinno się ocieplić – mówiła Prezes Stowarzyszenia Na Tak, Katarzyna Durczewska-Pastok.
Prognozy Pani Prezes się sprawdziły, a panująca atmosfera integracji i inkluzji udzielała się chyba każdemu.
Kolejny Rodzinny Piknik Na Tak to już historia, bo jak to mówią, wszystko co dobre, szybko się kończy.
Na zawsze pozostaną z nami jednak miłe wspomnienia, a któż to wie, być może spotkamy się w tym samym gronie szybciej niż myślimy? Komu podoba się ten pomysł? Bo ja jestem jak najbardziej Na Tak!