Pierwsza w Polsce dźwiękowa gra dla osób niewidomych powstaje w podpoznańskich Owińskach. Odgłosy wykorzystane w Rosemary’s Fate nagrano na terenie Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Dzieci Niewidomych.
Projekt jest bardzo nowatorski. Do tej pory gry dla niewidomych były oparte na podobnej zasadzie jak słuchowiska czy audiobooki. Lektor relacjonował akcję gry i opowiadał, co dzieje się na ekranie. Ta gra będzie inna, bardziej innowacyjna.
Fabuła będzie składała się tylko i wyłącznie z dźwięków, nie zetkniemy się w niej z żadnym obrazem.
Gracz przystępujący do gry zmuszony zostanie do tego, aby na te nagrane odgłosy odpowiednio zareagować. Skrzypną drzwi, czy mam przez nie przejść? Szum wiatru może wskazywać nadchodzącą burzę itp.
„Przestrzeń bogatą, dźwiękową, którą my zaoferujemy, gracz będzie wypełniał swoją wyobraźnią. Troszeczkę będzie to przypominać wejście do ciemnego pokoju. Każdy z nas może wejść do takiego pokoju, usłyszy wówczas te same dźwięki, ale inaczej to sobie w głowie przedstawi” – powiedział dziennikarzom Paweł Dagiel, autor gry.
Twórcy gry zdecydowali się właśnie na Owińska, ponieważ sami są pasjonatami historii, a ta miejscowość jest bogata w „przeszłość”. Fabuła gry odzwierciedla to, co działo się w Owińskach w czasie II wojny światowej.
„Trafiliśmy na Owińska, w których znajduje się ośrodek dla osób niewidomych, a więc dopasowało się to idealnie” – powiedzieli prasie autorzy.
Akcja gry oparta została na dźwiękach nagranych na terenie ośrodka dla dzieci niewidomych w Owińskach.
Podopieczni tej placówki byli pierwszymi testerami gry.
Początkowy rozdział będzie gotowy w sierpniu. Gra ma składać się z trzech części. Zespół planuje zakończyć prace nad nią do początku stycznia przyszłego roku.