W dzielnicy Błeszno w Częstochowie stworzono dom dla osób z niepełnosprawnością intelektualną.
W jego murach mają odbywać się między innymi warsztaty dzienne, a także funkcjonować mieszkania całodobowe.
O realizację tej idei Fundacja Oczami Brata starała się od bardzo długiego czasu.Upłynęły prawie trzy lata mozolnej budowy i teraz można w końcu mówić o realnym sukcesie inicjatywy. Dom oficjalnie oddano teraz do użytku.
Miejsce to powstało w odpowiedzi na potrzeby rodziców dorosłych osób z niepełnosprawnościami, ludzi zmagających się z wiekiem, chorobami i lękiem o to, co stanie się z ich dziećmi wtedy, gdy ich już nie będzie na tym świecie.
Dom wzniesiono przy ul. Brzezińskiej 57/59. W formie darowizny grunt pod budowę zapewnił Paweł Bilski – fundator i prezes Fundacji Oczami Brata, a także inicjator tego pomysłu.
Patronem domu, jak i samej organizacji pozarządowej jest nieżyjący od 2013 r. brat prezesa, Karol, który miał zespół Downa.
Podczas otwarcia Domu Oczami Brata, które odbyło się w piątek, 19 maja, dużo mówiono o wypełnionej obietnicy, którą złożyli sobie bracia. Taki był również tytuł filmu, którego seans zainaugurował wydarzenie. Uroczystość poprowadzili aktorka Teatru Nowego w Częstochowie Aleksandra Tokarczyk oraz dziennikarz Tomasz Wolny.
W programie eventu znalazło się również miejsce na pokazy artystyczne. Na scenie zaprezentowali się podopieczni fundacji. Niemałą moc wrażeń zapewnił też zespół, na którego czele stanęła aktorka i wokalistka Marta Honzatko.
Dom Oczami Brata do końca roku udzieli wsparcia 55 osobom z niepełnosprawnością. Będzie działał przez całą dobę. Siedzibę, dzięki przedsięwzięciu zyskają także teatry: Oczami Brata i Fundacja Teatr Nowy w Częstochowie.
Dom Oczami Brata złożony jest z dwóch budynków, składających się na część mieszkalną i rehabilitacyjno-warsztatowo-biurową. W pierwszej znajduje się 12 pokoi (osiem jednoosobowych i cztery dwuosobowe) z dostępnymi łazienkami, salon z kuchnią, pokój spotkań, szatnia, pomieszczenia gospodarcze, a także pokój asystenta. W drugiej części mieści się sala widowiskowa o powierzchni 170 m kw., garderoba dla artystów oraz biuro organizacji – można przeczytać na stronie www.wczestochowie.pl.
Nie muszę chyba dodawać, że takie inicjatywy są bezcenne. Nierzadko rodzice dorosłych osób z niepełnosprawnościami są ich jedynym oparciem i w codziennej rutynie gubią gdzieś własne pragnienia. W takich domach niepełnosprawni intelektualnie mogą się usamodzielniać, udzielać społecznie i socjalizować. Mają towarzystwo ludzi o podobnych marzeniach i potrzebach, obracają się w gronie rówieśników.
Rodzice – tak ważni dla małego dziecka, to jednak nasi opiekunowie z innej generacji, którzy często (szczególnie w przypadku osób z niepełnosprawnościami) przesadzają z opiekuńczością i nie dają dojrzałemu człowiekowi tak ważnego marginesu wyboru i próby uczenia się na własnych błędach…
Bez wolności nie ma bowiem niezbędnej i nieuniknionej dorosłości, a jest odwieczne skazanie na pomoc drugiego.
Myślę, że takie przestrzenie, jak opisywana tutaj mogą nauczyć smakować wolności wciąż w miarę bezpiecznym otoczeniu i bez rzucania na głęboką wodę. Z tego względu to niewątpliwie ośrodki na wagę złota…