Boże Narodzenie – to magiczny i wyjątkowy czas, w którym naprawdę dzieją się rzeczy niezwykłe.
Czas, w którym bliscy, którzy są na krańcu świata, zjawiają się, by dotrzymać tradycji wspólnie spędzonych chwil. Czas, w którym nieporozumienia znikają, a dalekie staje się bliskie.
Czas, kiedy na twarzach każdego pojawia się uśmiech, a pusty dom zapełnia się gwarem. W Święta oczywiście wpisuje się przeżycie duchowe i religijne, jednak myślę, że duże znaczenie ma tutaj również związana z nimi tradycja. Bez zwyczajów świątecznych kultywowanych z pokolenia na pokolenie i podtrzymywanych przez lata, Święta miałyby zupełnie inny charakter, i być może nie bylibyśmy z nimi tak emocjonalnie związani. Tradycja to przecież nic innego jak przekaz, który zostawiają nam nasi rodzice, dziadkowie, bliscy.
Uroczystą kolację w wielu domach rozpoczyna głośna lektura Pisma Świętego z Ewangelii Św. Łukasza, która wprowadza refleksyjny nastrój po to, aby głębiej przeżyć Święta. Następnie głowa rodziny wspomina w modlitwie bliskich, którzy odeszli. Dzielenie się opłatkiem ma symbolizować gest wyciągnięcia ręki i pojednania, a także nawiązywać do Ostatniej Wieczerzy, kiedy to Chrystus dzielił się chlebem ze swoimi uczniami.
Wierzy się, że dzielenie opłatkiem ma zapewnić dobrobyt i pomyślność oraz jest symbolem jedności z Bogiem. Sianko pod obrusem ma przywodzić na myśl żłobek, w którym leżał Jezus. W niektórych rejonach Polski wyciąga się źdźbła siana spod obrusa – osoba, która wyciągnie proste, najdłuższe źdźbło, będzie miała powodzenie w kolejnym roku. Natomiast osoba, która wyciągnie połamane, krótkie źdźbło, może spodziewać się kłopotów.
W Polsce nie ma Świąt bez znanych każdemu, dwunastu dań na wigilijnym stole.
Ta konkretna liczba symbolizuje dwunastu Apostołów, których nauczał Jezus. Skosztowanie każdej z dwunastu potraw ma gwarantować szczęście i pomyślność na nadchodzący rok.
Przy wigilijnym stole zostawia się także wolne miejsce dla niespodziewanego gościa. Dla jednych ma ono symbolizować bliskich, którzy są daleko i w ten dzień nie mogą towarzyszyć swojej rodzinie, a dla innych zbłąkanego wędrowca czy też krewnych, którzy odeszli.
Znany jest także zwyczaj zasiadania do kolacji, kiedy na niebie pojawi się pierwsza gwiazda. Wiąże się to z Gwiazdą Betlejemską, która ukazała się Trzem Królom i doprowadziła ich do miejsca, gdzie znajdował się Jezus.
Tradycja strojenia choinki przywędrowała do nas z Niemiec. Ten symbol jest obecny dopiero od XVIII wieku. Według zwyczaju, choinkę powinno ubierać się dopiero 24 grudnia, w Wigilię.
Ozdoby na choince mają również swoją symbolikę. Światełka to znak przyjścia Chrystusa na świat, a ozdoby mają nam zapewnić Łaskę Bożą. Kościół jako symbol Bożego Narodzenia przez długi czas uznawał wyłącznie szopkę, jednak z biegiem czasu choinka weszła do naszej tradycji.
Chociaż nie każdy jest wierzący, wielu z nas podtrzymuje tradycję, której istotą jest przekaz. Każde Boże Narodzenie jest trochę inne, bo co roku nastają inne okoliczności życiowe. Myślę jednak, że to dzięki przywiązaniu do tradycji właśnie możemy w tym grudniowym czasie poczuć bliskość i bezpieczeństwo. Tego właśnie chciałam życzyć w tym roku Naszym Czytelnikom. Niech odnalezione na nowo ciepło tych magicznych Świąt ukoi nasze myśli, a wokół zapanuje spokój. Dobrych i tradycyjnych Świąt!
Kto wie, być może Nowy Rok przyniesie przełom, na który wszyscy czekamy?
Niech tradycji stanie się zadość, a w raz z nią powróci ciągłość i dobro. Tego chyba pragniemy wszyscy. Bez wyjątku.