Światowe Dni Młodzieży są wydarzeniem, w którym dużą rolę odgrywa integracja oraz inkluzywność.
Poparciem tego faktu jest uczestnictwo ponad 1500 osób z niepełnosprawnością, którzy przybyli na minione niedawno spotkanie z Papieżem Franciszkiem w Lizbonie.
– Włączanie jest jednym z podstawowych filarów tej edycji Światowych Dni Młodzieży (ŚDM), która stara się pozostawić po sobie spuściznę w zakresie dostępności na następną taką imprezę– podkreślają organizatorzy przyszłego spotkania.
Odpowiedzialna za tę dziedzinę w portugalskim komitecie organizacyjnym Carmo Diniz zapewnia, że miejsca spotkań przestrzenie były
– Z wielką starannością przygotowywane, aby stawały się dostępne dla wszystkich, zarówno gdy chodzi o miejsca wydarzeń centralnych, jak też Festiwalu Młodych czy katechez Rise Up – podsumowuje kobieta.
Wszystkie informacje dotyczące tego tematu zawarto w aplikacji ŚDM Lizbona 2023, aby było wiadomo, które miejsca są dostępne dla niepełnosprawnych.
– Naszym pragnieniem jest, aby wszyscy, którzy czują się wezwani i chcą przyjechać do Lizbony, przyjechali bez zastanawiania się, czy nasze miasto i nasz kraj są dla nich dostępne – tłumaczyła Carmo Diniz jeszcze przed rozpoczęciem spotkania.
Podczas centralnych wydarzeń zadbano o specjalną strefę, dostępną dla osób z problemami w poruszaniu się. Wolontariusze w tej strefie odbyli konieczne szkolenia w dziedzinie opieki nad takimi ludźmi.
Ponadto podczas transmisji na monitorach są tłumacze międzynarodowego języka migowego, w związku z czym osoby głuche mają możliwość w pełni uczestniczyć w wydarzeniach. W Parku Pojednania spowiadano w portugalskim, hiszpańskim, angielskim, włoskim i międzynarodowym języku migowym.
W chórze Światowych Dni Młodzieży były także osoby głuche, promujący „integrację słyszących i niesłyszących”.
Uczestnicy projektu Mãos que Cantam (Dłonie, które śpiewają) to chór złożony z sześciu osób głuchych pod dyrekcją Sérgio Peixoto, przy wsparciu tłumaczki języka migowego Sofii Figueiredo. Przedstawia on choreograficznie pieśni w portugalskim języku migowym, wspierając tym samym włączenie osób głuchych w muzyczne elementy liturgii. „Zaczynaliśmy od zera, ponieważ istniała potrzeba zbudowania własnego języka muzycznego, aby kierować głuchoniemymi” – wypowiedział się S. Peixoto na łamach www.gosc.pl.
Josenilson Araújo, brazylijski wolontariusz towarzyszący pielgrzymom z trudnościami ruchowymi zaznaczył, że jego służba jest konkretnym aktem oddania.
– To doświadczenie na ŚDM w Lizbonie różni się od innych, w czasie których mogłem nieść pomoc, bo teraz jestem w bezpośrednim kontakcie z tymi, którzy potrzebują pomocy przy zwykłym ustawieniu krzesła, napiciu się wody lub poproszeniu o podniesienie (…).
Widzimy radość, która udziela się wszystkim, w tym i takim wiernym, którzy nic nie mówią, ale uśmiechają się, machają i przekazują swój entuzjazm dalej – komentuje Josenilson.
Z kolei niepełnosprawny Hiszpan, José Escobar z Sewilli podkreśla, że czuje się tu świetnie, gdyż wszystko jest tu „bardzo dobrze zorganizowane dla pielgrzymów o ograniczonej sprawności ruchowej”. Słuchając inkluzywnego nauczania Kościoła, poczuł się zainspirowany do udziału w ŚDM w Lizbonie. Zapamięta to „ekscytujące” doświadczenie, podczas którego przebywał, śpiewał i modlił się z ludźmi z różnych krajów – relacjonują dziennikarze portalu www.gosc.pl.
Jest to bardzo cenne, że wydarzenie tak światowego formatu zauważa niepełnosprawnych i dba o inkluzję. Miejmy nadzieję, że taka sama, czyli coraz bardziej dostępna i włączająca będzie każda edycja tego święta. I być może w kolejnej odsłonie w Rzymie w 2025 roku zjawi się jeszcze więcej ludzi z różnego typu niepełnosprawnościami. Oby tak się stało!