O chorobie dysocjacyjnej zwanej „rozdwojeniem jaźni” wiemy praktycznie tyle, co nic. Osobowość mnoga to zaburzenie tożsamości prowadzące do wystąpienia u chorego przynajmniej dwóch niezależnych od siebie jaźni. Brzmi strasznie, prawda? A co jeśli tych osobowości jest… dwadzieścia trzy?
Film „Split” to japońsko-amerykański thriller wyreżyserowany przez Shyamalana, autora między innymi „Szóstego zmysłu”, czy też „Znaków”. Ekranizacja ta opowiada o Kevinie (James McAvoy) – o nim, czyli… o nich. Mężczyzna ten cierpi na wcześniej wspomniane zaburzenie osobowości – osobowość mnogą. W trakcie trwania filmu poznajemy większość z jego dwudziestu trzech (!!!) osobowości – każda jest inna, każda charakteryzuje się innymi cechami, wiekiem. Występuje wśród nich nawet kobieta i małe dziecko. Film pokazuje, jak każda z osobowości Kevina dąży do przejęcia władzy nad ciałem. W końcu jedna z osobowości głównego bohatera, okazuje się być… Bestią.
Kevin, ale do końca nie wiadomo który, porywa trzy nastolatki. I tutaj już przestanę zdradzać fabułę. To trzeba obejrzeć. To trzeba poczuć.
Shyamalan stworzył niesamowicie intrygującą historię, która cały czas trzyma w napięciu i niejeden raz dogłębnie zaskakuje widza. Niepewność towarzyszy nam do samego końca filmu. Genialna kreacja pierwszoplanowego aktora – Jamesa McAvoya – jest głównym powodem dla którego polecam ten film. Aktor nie tylko odgrywa poszczególne role – on się nimi staje! Kreuje przez to przeraźliwie prawdziwy obraz tej okropnej choroby.
Film konieczny do obejrzenia. Porusza nie tylko kwestie bycia osobą o osobowości mnogiej. On zmusza do zastanowienia się… kim właściwie jesteśmy.
Ekranizacja dostępna na platformie Netflix.
Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030.