Kto z nas nie lubi psów. Wczoraj – 8 sierpnia rozpoczął się Międzynarodowy Tydzień Psa Asystującego. W naszym kraju na milion mieszkańców przypadają zaledwie trzy takie psy.
W tym czasie nasza myśl wędruje w stronę najlepszego przyjaciela człowieka, psiego bohatera codzienności, szczególnie pomocnego dla osób z niepełnosprawnościami.
Tydzień Psa Asystującego pokazuje, jak na jakość życia osób niewidomych i słabowidzących wpływają takie czworonogi. Od szczeniaka są specjalnie szkolone do pracy. Dzięki takiemu psu, osoba z niepełnosprawnością wzroku czuje się bezpieczniej w przestrzeni publicznej, porusza się sprawniej i jest bardziej niezależna oraz zaradna życiowo.
Po raz pierwszy psy asystujące wykorzystano w latach 70. XX wieku w Stanach Zjednoczonych. Istnieje znany podział na dwa rodzaje czworonogów: psy, które pomagają na co dzień swoim niewidomym czy głuchoniemym właścicielom,a także, psy, które służą terapii i leczeniu różnego rodzaju chorób. Na przykład zaburzeń natury psychicznej.
Żeby pies sprawdzał się w swoich zadaniach, po pierwsze, zarówno on, jak i jego pan, powinni przejść odpowiednie szkolenie.
Uczą się wspólnego języka, pies przyswaja swoje „obowiązki”, takie jak: dzwonienie do drzwi, pukanie, powiadamianie właściciela o sygnale telefonu i dźwięku alarmu.
Najpopularniejsze wśród psów asystujących są duże psy rasy: labrador, golden retriver i owczarek niemiecki. To właśnie one są powszechnie postrzegane jako najmądrzejsze i najłatwiejsze do wytresowania.
Szkolenie takiego psa trwa blisko dwa lata i wymaga dużych nakładów czasu, wrodzonej cierpliwości, ale jest również kosztowne.
W Poznaniu takimi sprawami zajmuje się Fundacja na rzecz Osób Niewidomych Labrador-Pies Przewodnik.
Z psami asystującymi związana jest pewnego rodzaju etykieta. Kiedy pomagają swojemu właścicielowi, są w pewien sposób w pracy, więc nie powinniśmy się wtedy z nimi bawić czy ich głaskać.
Jeżeli sami jesteśmy właśnie na spacerze z psem, to mamy obowiązek pilnować swojego czworonoga. Gdy zauważymy psa asystującego na ulicy, bez żadnego właściciela w zasięgu wzroku,może to być sygnał kłopotów.
Podeprzyjmy się teraz przepisami prawa. Ustawa o zapewnianiu dostępności osobom ze szczególnymi potrzebami z 2019 roku, w art. 6.:
„wskazuje podmiotom publicznym konieczność zapewnienia wstępu do budynku osobie korzystającej z psa asystującego”.
Kiedy zauważymy osobę niewidomą z psem, której ktoś nie pozwala wejść do instytucji, warto znać zasady, o których mówi ustawa, i w razie potrzeby, powołać się na nie. Z prawem nikt już nie dyskutuje.