Autor: Martyna Sergiel
12 lutego obchodzony jest Dzień Opiekuna. W naszym kraju nie ma rozwiązań systemowych, które służyłyby wspieraniu osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów.
Powinność ta w dużym stopniu spada na rodziny. Przede wszystkim na matki, postrzegane jako „naturalne” opiekunki, wykorzystywane do granic możliwości. Opiekunowie rodzinni wspierają bliskich z niepełnosprawnościami bez finansowego „zastrzyku” ani należytego dostrzeżenia, nie zawsze mając odpowiednie kompetencje czy spełniające „wymagania” zasoby. To z kolei prowadzi do ekskluzji ze społecznego życia.
Historie opiekunek/opiekunów nie zostały dotąd należycie wysłuchane. Nieczęsto udaje im się wyjść poza środowiskową bańkę. Mówienie o opiece wymaga powiedzenia „nie” stereotypom, nowego słownictwa.
Kampania #pókiMYżyjemy ma stać się przyczynkiem do społecznej metamorfozy: godnego traktowania pracy opiekuńczej, widoczności osób wspierających, szacunku względem tej grupy ludzi.
Stoimy w obliczu przełomowych zmian w prawie. Konsultowane były projekty ustaw o asystencji osobistej oraz o wspieranym podejmowaniu decyzji. Oba budzą i nadzieje, i obawy osób najbardziej zainteresowanych. Niestety, czasu na konsultacje było w opinii opiekunów za mało. Rok temu weszła w życie ustawa o świadczeniu wspierającym. Za nią – o czym prawie wcale się nie wspomina – kryje się odbieranie świadczeń opiekunom. Rząd obiecał nowelizację, ale nie potrafi do końca spełnić zobowiązań. Czekamy na reformę orzecznictwa, ustawowe finansowanie mieszkalnictwa wspomaganego. A opiekunowie rodzinni wciąż wyręczają państwo.
Za portalem www.niepelnosprawni.pl przedrukowuję tematy kampanii:
- Niedostateczne wsparcie wytchnieniowe, brak wsparcia interwencyjnego, problemy z dostępem do opieki zdrowotnej dla opiekunek/ów osób z niepełnosprawnościami.
- Łączenie opieki z pracą zawodową to ekwilibrystyka najwyższej próby! Matki chcą od państwa pieniędzy, by nie iść do pracy? Przy utrzymującym się od dekad braku usług rehabilitacyjnych, asystenckich, w tym asystencji medycznej, nieprzygotowania szkół do pracy z uczniami o specjalnych potrzebach, braku oferty zajęć dziennych i mieszkalnictwa.
- Opieka jest pracą! Całodobową, angażującą ciało, umysł, psychikę, emocje. Państwo zabiera nam świadczenia, składki emerytalne, każe pracować za darmo. Czy to jest praworządność?
- Opiekunek/ów nie stać na emeryturę. Nasza praca kończy się w chwili naszej śmierci. Państwo każe wybierać między wypracowaną emeryturą a innymi świadczeniami, żyć w biedzie.
- Niealimentacja to przemoc! Problem jest szczególnie dotkliwy dla samodzielnych matek-opiekunek dzieci z niepełnosprawnościami.
- Gehenna wypełniania formularzy. Brak dostępności informacyjno-komunikacyjnej w instytucjach i urzędach.
- Opieka jest sztuką. Stygmatyzacja i marginalizowanie opiekunek/ów w dostępie do dóbr kultury, rozrywek, wypoczynku, sportu.
- Ładowanie baterii – jak odpoczywają opiekunki/owie. Jeśli my możemy, umiemy, znajdujemy na to sposoby, to możecie się od nas uczyć.
- Dzień z życia opiekuna. Bez lukru. Z najtrudniejszymi momentami. W tym takimi, gdy podopieczny stanowi dla nas zagrożenie.
- Co zrobić, żeby nie trzeba było obchodzić dni opiekuna…
Chciałbyś dołożyć swoją cegiełkę do realnej zmiany?
Pomysłodawczynie akcji proszą o wypełnienie ankiety dotyczącej sytuacji opiekunów tutaj.
Opracowano na podstawie: http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/2480955.