Przejdź do treści

Piękno w borderline? – recenzja książki „Psychiatryk”

Okładka książki „Psychiatryk”

„Psychiatryk” to pierwsza z cyklu „Młody bóg z pętlą na szyi” książka autorstwa Anki Mrówczyńskiej. Jest to dziennik z pobytu autorki w szpitalu psychiatrycznym, opowiadający o walce autorki o poczucie siebie samej w chorobie psychicznej.

Książka dotknęła mnie bardzo – były momenty, w których myślałam, że główna bohaterka to ja sama. Te same wzorce zachowań, te same myśli, bliźniacze radzenie sobie z problemami… albo ich brakiem.

Autorka, Anka Mrówczyńska, ma zdiagnozowaną osobowość borderline. Sama o sobie pisze „wegetarianka, pacyfistka, intuicjonistka”. Jak nie trudno się domyślić, jej największą pasją jest pisanie. Prawdopodobnie nie zdaje sobie sprawy z tego, ilu osobom jej książki uratowały życie. Cykl „Młody bóg z pętlą na szyi” to nie tylko zwykłe zdania. To przepisy na to, jak można poradzić sobie z kryzysem psychicznym. A przede wszystkim – że można to zrobić.

„Psychiatryk” opowiada o depresji, nadużywaniu tabletek i alkoholu, samookaleczeniach, niestabilności nastroju, zaburzeniach tożsamości, poczuciu niespełnienia i pustki, o nasilających się myślach samobójczych – słowem: o samozagładzie. Autorka w książce opisuje nie tylko swój pobyt w szpitalu psychiatrycznym, ale cały proces, który go poprzedzał. Bombarduje emocjami. Przyciąga, wciąga, a później nie puszcza. Czytelnik siedzi w książce tak, jak autorka siedziała „za kratami”. Przepięknie pokazany proces od chorobowego dna do świadomości choroby i umiejętności radzenia sobie z nią.

Anka Mrówczyńska może nie była lekooporna, ale była samoodporna. Co to znaczy? Sama była swoją zagładą. Cięcie się, zapijanie tabletek dużą ilością alkoholu, głodówki przeplatane z napadami obżarstwa, czy w końcu poddawanie się swojej „złej stronie”, nazywanej przez nią „ja-autodestrukcyjna”. Autorka tych „ja” ma kilka. Które ostatecznie wygra walkę o dominację? Którą „ja” Mrówczyńska wybierze? Jak można lawirować między osobowościami?… Pytań jest wiele. Książka „Psychiatryk” jest na nie odpowiedzią.

Skąd tytuł „Piękno w borderline (…)” ? Anka Mrówczyńska pokazuje czytelnikowi, że charakterystyczna dla tego zaburzenia osobowości nadwrażliwość, wcale nie musi prowadzić do autodestrukcji. Więc przeciwnie – jest piękna, wartościowa, potrzebna i trzeba ją pielęgnować.

Autorka nie wygrała z borderline raz. To codzienna walka, którą Mrówczyńska dzielnie znosi – jest zwycięzcą. I to właśnie książka „Psychiatryk” pokazuje – damy sobie radę. Wszyscy. Zawsze. Jeśli tylko naprawdę będziemy tego chcieli – tego właśnie uczy Mrówczyńska.

Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030.

Logo Narodowego Instytutu Wolności

Dodaj komentarz