Dr Maria Reimann była z wykształcenia antropologiem i jedną z założycieli Interdyscyplinarnego Zespołu Badań nad Dzieciństwem.
Miała problemy ze wzrokiem, niedowidziała. 4 lata temu wydano jej książkę pt. „Nie przywitam się z państwem na ulicy. Szkic o doświadczaniu niepełnosprawności”.
– Dzięki jej wkładowi naukowemu i badaniom, których filarem była między innymi autoetnografia – studia zajmujące się kategorią niepełnosprawności w Polsce nabrały nowego kształtu i zyskały szerokie horyzonty – w ten sposób o Autorce wyraziła się po jej odejściu w mediach społecznościowych dr Magdalena Szarota, inny naukowiec badający zagadnienie niepełnosprawności.
Maria Reimann odeszła 20 lipca podczas wakacji na Sardynii. Ludziom ze środowiska badaczka znana jest przede wszystkim jako autorka wspomnianej na wstępie publikacji przez nią samą traktowanej jako esej autoetnograficzny.
Książka opowiada historie kobiet z zespołem Turnera, rzadkim zespołem genetycznym, z którym rodzi się jedna na 2500 dziewczynek.
Ta pozycja czytelnicza skupia w sobie także wiele z życiowych doświadczeń autorki, będącej osobą od dziecka niedowidzącą.
Książka spotkała się z pozytywnym przyjęciem zarówno ze strony przeciętnego czytelnika, jak i grona krytyków literatury, ale również innych ekspertów piszących na co dzień o niepełnosprawności.
– Nie przywitam się z państwem na ulicy” jest obowiązkową lekturą dla wszystkich zajmujących się tematem szeroko rozumianej różnorodności i tożsamości – tak napisał o książce jej recenzent publikujący na portalu www.niepelnosprawni.pl.
Nagła i niespodziewana śmierć Marii Reimann to wielki cios dla całej społeczności działaczy i przedstawicieli organizacji pozarządowych, którzy pracują nad problematyką niepełnosprawności.
Pisarka wzbogaciła nasz świat, a dzieło, które po sobie pozostawia, z pewnością zyska swoich kontynuatorów.
Wyrazy współczucia dla rodziny i bliskich Marii od naszego całego zespołu. Cześć Jej pamięci!