Podróżni na nowotomyskim dworcu mają utrudniony dostęp do peronów. Wszystko z powodu zamkniętego na klucz przejścia przez tory.
Żeby z niego skorzystać, trzeba taką potrzebę zgłosić przez telefon i cierpliwie czekać, aż ktoś otworzy bramkę. Wcześniej czas oczekiwania wynosił 48 godzin. Teraz jest on krótszy, ale i tak podróżni zależni są od innych.
Problem nagłośniony został po raz pierwszy osiem lat temu. Przez ten czas, jeżeli chodzi o nowotomyską infrastrukturę kolejową, zmieniło się wiele. Wybudowany został nowy dworzec, dobiega również końca budowa parkingu na ponad 100 miejsc. A kwestia bariery architektonicznej, jaką jest zamknięta furtka, wciąż pozostaje nierozwiązana. Cierpią na tym osoby z niepełnosprawnościami.
– To są żarty. Nadal czujemy się dyskryminowani i całkowicie bezsilni, bo to uwłaczające, by nie móc samodzielnie dostać się do pociągu i podróżować jak na XXI w. przystało. Tyle jest mowa o dostępności dla osób chorych, przystępności, a od ośmiu lat nie zrobiono nic, by nam jakoś pomóc. To bariera architektoniczna, ale gdyby władze spółki chciały, poradziłyby sobie z tym i udałoby się znaleźć rozwiązanie-komentujepani Anna, mieszkanka Nowego Tomyśla dotknięta niepełnosprawnością. Kobieta wyznaje, że fakt bycia zdaną na innych jest dla niej uwłaczający, dlatego przestała podróżować pociągiem.
Działający w stowarzyszeniu Paruzja zajmującego się rozwiązywaniem problemów osób w trudnej sytuacji życiowej i przeciwdziałaniu patologiom społecznym Dariusz Borowski podkreśla, że podobnie jak pani Anna postąpiło wielu borykających się z niepełnosprawnościami mieszkańców Nowego Tomyśla. Jak mówi, konieczność proszenia o pomoc w poruszaniu się po dworcu osoby drugiej z powodu zamkniętego przejścia przez tory powoduje, że osoby o ograniczonej sprawności czują się po prostu gorsze.
Problem ze swobodnym dostępem do peronów poza osobami z niepełnosprawnościami tyczy się także matek z małymi dziećmi w wózkach.
Marcin Brambor, wicestarosta nowotomyski wyjaśnia, że kwestie dostępu osób o ograniczonej sprawności ruchowej do peronów 1 i 2 znajdujących się na dworcu w Nowym Tomyślu reguluje porozumienie między starostwem a spółką PKP Polskie Linie Kolejowe zawarte w październiku 2017 roku.
-W sytuacji braku możliwości wykonania działań (…) polegających na umożliwieniu osobie niepełnosprawnej skorzystania z przejścia na perony, obowiązek zapewnienia przejścia spoczywa na PKP. W czerwcu 2023 roku Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Nowym Tomyślu zorganizowało spotkanie, na które zaproszone zostały organizacje, które chciałyby wesprzeć powyższą inicjatywę. Zgłosiła się tylko jedna osoba, która następnie została przeszkolona przez pracowników spółki-tłumaczy M. Brambor.
Wicestarosta zaznacza, że porozumienie to jest rozwiązaniem czasowym. Z problemem zamkniętej bramki na dworcu w Nowym Tomyślu podróżni borykają się już zbyt długo. Dlatego do Polskich Kolei Państwowych i Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych wystosowano wniosek o docelowe techniczne rozwiązanie barier architektonicznych. Marcin Brambor zaznacza, że zdenerwowanie nowotomyślan z powodu utrudnionego dojścia na perony narasta, dlatego warto doprowadzić do likwidacji bariery architektonicznej, jaką jest zamknięte przejście na tory.
A co na to spółka PKP Polskie Linie Kolejowe? Zdaniem przewoźnika czynione są wszelkie starania by wszystkie osoby jeżdżące pociągami, także te z niepełnosprawnością narządu ruchu, mogły korzystać z jak najwygodniejszej komunikacji w obrębie stacji i przystanków kolejowych.
– Na bieżąco analizujemy możliwości inwestycyjne. W najbliższych latach planowane są prace na linii Poznań – Kunowice (…) na odcinku, na którym znajduje się Nowy Tomyśl. Dokładny zakres robót i termin ich realizacji jest uzależniony od wysokości środków w kolejnych latach. W przypadku stacji i przystanków, na których nie ma obecnie wind lub pochylni, podejmowane są działania, aby umożliwić możliwie dogodny i – przede wszystkim – bezpieczny dostęp do pociągów wszystkim pasażerom – mówi Radosław Śledziński z biura prasowego spółki.
Śledziński dodaje, że zarówno hol, jak i perony dworca dysponują informacjami z numerami telefonów. Jeżeli podróżny chce otrzymać pomoc, może zgłosić taką konieczność dzwoniąc pod odpowiedni numer.
Opracowano na podstawie:Mieszkańcy narzekają na utrudniony dostęp do peronów na dworcu. Niepełnosprawni muszą czekać, aż ktoś otworzy im przejście | Nowy Tomyśl Nasze Miasto.