To był niezwykły ślub. Panna młoda – pracująca na co dzień jako logopeda z niepełnosprawnymi dziećmi została zaskoczona przez swojego przyszłego męża.
Kiedy w kościele nadszedł moment wręczenia obrączek, weszły w jego progi młode osoby z zespołem Downa, z którymi kobieta widuje się każdego dnia z racji swojego zawodu.
Na co dzień pani logopeda Cintia Bonfante musi trzymać emocje na wodzy, teraz jednak nie mogła ukryć łez wzruszenia.
Jak przyznała na Instagramie: „możliwość spotkania z niektórymi dziećmi w dniu ślubu była niesamowita, emocje ogarnęły mnie w taki sposób, że myślałam, że moje serce nie będzie w stanie sobie z tym poradzić!”
Panna młoda nie poprzestaje na słowach, ale naprawdę działa na rzecz osób z niepełnosprawnościami. Zresztą, podczas wypowiedzi w jednym z wywiadów, zaznaczyła:
„Integracji należy doświadczać, a nie tylko pisać o niej w sieciach społecznościowych”. Dlatego też zdjęcia na jej ślubie zostały wykonane przez fotografa João Vicente, który także ma zespół Downa.
Kiedy opracowywałam tę informację, pomyślałam, że inicjatywa warta jest naśladowania. Być może w Europie czy w Polsce ktoś też wpadł na taki sam lub choćby podobny pomysł, tylko my o tym nie wiemy.
Jeśli tak, napiszcie do nas.