Przejdź do treści

MOPS na drodze sądowej. Chodzi o nieprawnie pobrane świadczenia

Zdjęcie: młotek sędziowski. W tle sędzia

Autor: Martyna Sergiel

To niedobre wieści dla osób niepełnosprawnych oraz ich opiekunów.

Naczelny Sąd Administracyjny wydał nieprzychylny dla nich wyrok w sprawie żądania Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej o zwrot zasiłków pielęgnacyjnych, świadczeń pielęgnacyjnych i innego podobnego rodzaju wsparcia finansowego. Osoby niepełnosprawne i opiekunowie mogą dostać po kieszeni. Chodzi tutaj o kwoty rzędu od 3500 zł do nawet 90 000 zł!

Wszystko dlatego, że w okresie pandemii nie przynieśli nowego orzeczenia o niepełnosprawności do ośrodka pomocy społecznej. Nierzadko mieli wiele obaw przed wybraniem się do instytucji. Orzeczenia te najczęściej były „dalszym ciągiem” wcześniejszych dokumentów. Rząd przedłużył ważność „starych” orzeczeń o niepełnosprawności.

Jednakże, w przypadku,jeżeli ktoś był w posiadaniu „nowego” orzeczenia, to powinien był je donieść do MOPS-u. Wyszło to dopiero teraz i dało MOPS pretekst do żądania zwrotu od opiekunów nawet 90 000 zł. Podstawa roszczenia: „Orzeczenie „nowe” było, ale w MOPS go nie okazano.”

Wszystkie przypadki łączy jeden wspólny punkt. Osobie niepełnosprawnej zostało wydane w czasie pandemii orzeczenie o niepełnosprawności, które nie zostało doniesione do MOPS-u. Dlaczego? Bo rządząca wówczas partia polityczna zwolniła tych ludzi z tej powinności. Tak się przynajmniej zdawało. Po pandemii MOPS-y uznały, że te orzeczenia o niepełnosprawności powinny były jednak trafić na biurka pracowników ośrodka. Skoro nie trafiły, to na przykład 90 000 zł wypłaconego świadczenia pielęgnacyjnego za kilkadziesiąt miesięcy, należy …. zwrócić tejże instytucji.

Podkreślamy, te orzeczenia zostały wydane. Potwierdzały stopień niepełnosprawności. Ale nie zostały wysłane do MOPS-u.  Trwała wtedy pandemia i wizyta w urzędzie czy na poczcie wiązała się z ryzykiem zakażenia.

Niestety w wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego pada stwierdzenie, które jest korzystne dla MOPS.

Mowa o wyroku NSA z 5 grudnia 2024 r.

NSA nie zdecydował ostatecznie, czy do MOPSu ma wrócić około 3500 zł nienależnego zasiłku pielęgnacyjnego. Orzekający nakazali jeszcze raz zająć się tą sprawą sądowi I instancji. Niestety NSA uznał, że – tu cytuję za dziennikarzami portalu www.infor.pl – „wydanie nowego orzeczenia nie powinno być utożsamiane wyłącznie z orzeczeniem o ustaniu stanu niepełnosprawności, w związku z czym uzyskanie każdego orzeczenia w przedmiocie niepełnosprawności powoduje ustanie okresu zasiłkowego.”

Czyli „nowy dokument kończy poprzedni okres zasiłkowy i nie można już pobierać pieniędzy z MOPS-u”.

Podajmy przykład zaczerpnięty z portalu www.infor.pl dla lepszego zilustrowania sytuacji.

Osobie niepełnosprawnej w 2022 r. zostało wydane kolejne orzeczenie o niepełnosprawności. Jednak z mediów dowiaduje się ona, że w zasadzie nie musi tego orzeczenia zanosić do MOPS-u, bo poprzednie zostało „automatycznie” przedłużone. Spokojnie przez okres 1,5 roku pobiera kontynuację świadczenia pielęgnacyjnego. W 2024 r. MOPS się orientuje, że wypłacił spore pieniądze, ale nie miał podkładki w postaci orzeczenia o niepełnosprawności. Żąda zwrotu wypłaconych środków. Z wyroku NSA z 5 grudnia 2024 r. może wynikać (prawnicy czekają na potwierdzenie przez Wojewódzki Sąd Administracyjny), że nowe orzeczenie z 2022 r. zakończyło poprzedni okres zasiłkowy. I należało wystąpić o nowy okres zasiłkowy poprzez dosłanie do MOPS nowego orzeczenia.

Teraz wyrok NSA wraca do WSA. Prawnik Tomasz Król zastanawia się w artykule na www.infor.pl,czy:

1) Sędziowie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego uznają za zasadę ogólną, że wydanie orzeczenia o niepełnosprawności z automatu kończy okres zasiłkowy na podstawie poprzedniego orzeczenia (w okresie pandemii)?

2) pkt 1 oznacza, że każda osoba, która nie wysłała orzeczenia do MOPS-u otrzymała nienależne świadczenie, które powinno wrócić do MOPS-u? Chodzi np. o 90 000 zł skumulowanego świadczenia pielęgnacyjnego, choć akurat ten MOPS będzie się zajmował 3500 zł zasiłku pielęgnacyjnego.

W ocenie prawnika NSA daje wskazówkę WSA (sąd I instancji) jak ma interpretować przepisy. I to jest negatywna informacja dla osób, które chciałyby uniknąć zwracania świadczeń do MOPS-u. Czekamy teraz, co z tą wskazówką zrobi WSA w Łodzi. Czy WSA zastosuje wyrok NSA, ale jednocześnie korzystne dla osób niepełnosprawnych okoliczności?

Skąd MOPS wiedział, że nie zostało doniesione orzeczenie o niepełnosprawności?

Z rejestru Elektronicznego Krajowego Systemu Monitoringu Orzekania o Niepełnosprawności. Na portalu www.infor.pl czytamy bowiem:

Dnia 24 marca 2023 roku, Prezydent Miasta pozyskał dane z rejestru EKSMOON. 2 września 2021 roku skarżący złożył wniosek do Powiatowego Zespołu ds. Orzekania o Niepełnosprawności o nowe orzeczenie. Dokument został wydany 20 października 2021 roku. Wnioskodawca był uznany za osobę niepełnosprawną w stopniu znacznym do 31 października 2023 roku. Prezydent Miasta wydał decyzję 29 marca 2023 roku. Stwierdzono, że zasiłek pielęgnacyjny wypłacany od 1 listopada 2021 roku do 28 lutego 2023 roku w kwocie 3 453,44 zł był nienależnie pobrany. Zażądano zwrotu tego świadczenia wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie.

Nie są to pozytywne prognozy dla środowiska osób z niepełnosprawnościami. W takiej sytuacji znalazło się wówczas wiele osób.

Należy teraz uzbroić się w cierpliwość i czekać na decyzję Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Będę uważnie przyglądać się tej sprawie i śledzić doniesienia z mediów.

Opracowano na podstawie: https://www.infor.pl/prawo/pomoc-spoleczna/niepelnosprawni/6801824,mops-kieruja-do-sadow-lawine-spraw-o-zasilek-pielegnacyjny-i-swiadczenie-pielegnacyjne-o-zwrot-kilkunastu-a-nawet-kilkudziesieciu-tysiecy-zlotych.html.amp.

Dodaj komentarz