Zwyczaj kolędowania pochodzi u Słowian z czasów przedchrześcijańskich. Związana z nim obrzędowość była obecna w słowiańskich kulturach rolniczych i pasterskich. Grupy kolędników nawiedzały poszczególne domostwa z życzeniami zdrowia, szczęścia i pomyślności w Nowym Roku.
Kolędnicy w zamian za życzenia otrzymywali dary w postaci jedzenia lub datków pieniężnych. Słowem kolęda nazywano obrzęd kolędowania, dary przekazywane kolędnikom i towarzyszące obrzędowi pieśni życzące. U źródeł kolędowania stoi zaklinanie urodzaju i pomyślności, a teksty specjalnych pieśni życzących cechowała symbolika płodnościowa. Termin kolęda oznaczał podarunek. W czasach chrześcijańskich określał także nawiedzanie parafian przez proboszcza. W trakcie tych wizyt zbierane są datki dla parafii. W dawnych czasach w czasie kolędy poddani otrzymywali podarunki od panów, a osoby biedne od bogatych. Obrzędy kolędnicze odprawiano zwykle w czasie tak zwanych Godów. Był to okres od wigilii Bożego Narodzenia do Trzech Króli. W niektórych miejscach zdarzało się widzieć kolędników w okresie ostatków oraz podczas kolędowania wiosennego w trakcie Wielkanocy.
Zarówno w dawnej tradycji przedchrześcijańskiej, jak i w chrześcijańskiej kolędowanie przypadało na bardzo ważny, „uświęcony” okres w roku. Poczynając od wieczoru z 25 na 26 grudnia, a kończąc na tym przypadającym z 5 na 6 stycznia nasi przodkowie każdy z nich uznawali za „święty”. Z tych 12 dni wróżono, jaka będzie pogoda w każdym miesiącu nowego roku, ponieważ każdy z nich w Godach oznaczał pogodę na dany miesiąc. Powstrzymywano się w tym okresie od pracy fizycznej. Wszystkie spożywane potrawy musiały być przygotowane i ugotowane odpowiednio wcześniej. Nasi przodkowie spotykali się w swoich domach, odwiedzali się wzajemnie, śpiewali pieśni, spożywali syte posiłki i obdarowywali się prezentami. Dawni Słowianie określali czas przesilenia zimowego Świętem Godowym. Wraz z przyjściem chrześcijaństwa zaczęto ten okres w roku utożsamiać z Narodzeniem Pana Jezusa.
Istotą kolędowania było wymienianie podarunków. Kolędnicy w zamian za życzenia urodzaju, zdrowia i pomyślności otrzymywali świąteczne jedzenie lub drobne datki. Kolędnicy dostawali tak zwane „szczodraki”. Były to specjalnie przygotowywane na tę okazję pierogi lub bułki. „Szczodraki” mogły mieć również formę pieczywa w kształcie figurek zwierząt, które powszechnie nazywano „byśki” lub „stworzunka”. Obrzędowi kolędowania często towarzyszyły przedstawienia kolędnicze, popisy sprawności, tańce, a także specjalne stroje kolędników, których często określano mianem przebierańcy. Kolędnikami byli głównie chłopcy. Często kolędowano z maszkarami zwierzęcymi, takimi jak turoń, koza, niedźwiedź, koń, kogut, bocian lub baran. Miały one symbolizować siłę, zdrowie oraz płodność. Kolędowano także z tak zwaną gwiazdą betlejemską, a niosący ją kolędnik nazywany był „gwiazdorem”. Kolędowaniu towarzyszyły często. „Herody”. Były to grupy odgrywające sceny z narodzin Pana Jezusa, w które wplatano wątki ludowe.
W czasach nam współczesnych mało jest grup kolędników z prawdziwego zdarzenia. Mało kto chodzi od domu do domu śpiewając i składając życzenia. Tradycja kolędowania jest jednak podtrzymywana przez szkoły, domy kultury, regionalne zespoły, stanowiąc element naszego rodzimego folkloru. Przedstawienia kolędnicze i jasełkowe stanowią obecnie formę teatru, prezentowaną na przeglądach i festiwalach. Warto zaznaczyć, że tradycja śpiewania kolęd i pastorałek jest wciąż żywa w większości polskich rodzin.
Źródło: Jan Uryga „Rok polski w życiu, tradycji i obyczajach ludu”.