Przejdź do treści

Premiera filmu „Sonata”

Plakat promujący film „Sonata”

Już w marcu tego roku do kin wchodzi film „Sonata” opowiadający historię niedosłyszącego pianisty i kompozytora Grzegorza Płonki.

Ta historia wydarzyła się naprawdę. Grzegorz Płonka, mieszkaniec podhalańskiego Murzasichla, urodził się jako wcześniak z wieloma wadami wrodzonymi. Lekarze orzekli, że dziecko będzie w przyszłości osobą niewidomą i sparaliżowaną. Mały Grześ miał zaledwie 1,5 roku, kiedy jego biologiczna matka zginęła w wypadku samochodowym. Droga chłopca do samodzielności, o którą walczył jego ojciec wraz z matką adopcyjną okazała się kręta i wyboista. System opieki zdrowotnej w przypadku chłopaka zawiódł. Grzegorz przez 14 lat swojego życia był błędnie diagnozowany. Został uznany za osobę niepełnosprawną intelektualnie w stopniu głębokim. Chłopak nie potrafił mówić, ponieważ nie słyszał. W wieku kilku lat lekarze, prócz upośledzenia umysłowego zdiagnozowali u niego autyzm. Po latach diagnoza ta okazała się błędna. Siedmioletni Grzegorz trafił Ośrodka Szkolno-Rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych intelektualnie. Nie potrafił jednak odnaleźć tam swojego miejsca.

Przełom przyszedł, gdy Grzesiek miał 14 lat. Okazało się wówczas, iż cierpi on na mózgowe porażenie dziecięce oraz głęboki niedosłuch mózgowo-rdzeniowy. Otrzymał aparaty słuchowe, a kilka lat później implant ślimakowy, dzięki któremu świat stanął dla niego otworem. Mógł nareszcie poznać śpiew ptaków i zacząć nawiązywać kontakty z ludźmi. Gdy otrzymał kasetę z nagraniami Ludwiga van Beethovena postanowił nauczyć się grać utwory artysty, który tak jak on był głuchy. Kiedy po miesiącach mozolnych ćwiczeń udało się Grześkowi zagrać „Sonatę Księżycową”, zapragnął kształcić się muzycznie. Żadna szkoła nie chciała jednak mieć w swoich szeregach ucznia z deficytem słuchu. Nikt nie wierzył, że chłopak będzie w stanie poznać choćby podstawy muzyki, a cóż dopiero zdobyć muzyczne wykształcenie. Grzegorz jednak wykazał się determinacją i uporem. W roku 2015 został laureatem I Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego Dzieci, Młodzieży i Dorosłych z Zaburzeniami Słuchu „Ślimakowe Rytmy”. Nazwany został wówczas „Beethovenem z Murzasichla” i „Nikiforem fortepianu”. W 2019 roku przyszedł kolejny sukces – Grzegorz wydał debiutancką płytę zatytułowaną ”Słyszę światło księżyca”.

O losach Grzegorza Płonki opowiada film „Sonata” w reżyserii Bartosza Blaschke. W rolę głównego bohatera wciela się Michał Sikorski, natomiast role rodziców chłopaka-Małgorzaty i Łukasza Płonków-zagrają Małgorzata Foremniak i Łukasz Simlat. Obraz doceniony został przez krytyków. Podczas ostatniego Festiwalu Polskich filmów Fabularnych w Gdyni nagrodę Złotego Lwa za najlepszy debiut aktorski otrzymał Michał Sikorski, natomiast Nagroda Publiczności przypadła Bartoszowi Blaschke. Dostrzeżona została także brawurowa rola Małgorzaty Foremniak, o której mówi się, że jest najlepsza w karierze aktorki. Foremniak znana jest widzom z produkcji takich jak  filmy „Avalon” czy „Boże skrawki”. Kojarzona jest jednak przede wszystkim jako doktor Zosia Stankiewicz-Burska z serialu „Na dobre i na złe”. Zdaniem krytyka Dawida Dudki „Sonata” jest produkcją, zabiegającą o samodzielność i poszanowanie godności osób niepełnosprawnych.

Dzieło Bartosza Blaschke to opowieść o sile woli, która pomaga spełniać marzenia nawet, gdy te wydają się niemożliwe do zrealizowania. Dzięki filmowi widz może przekonać się, iż osoby niepełnosprawne są często inne, niż zwykło się je postrzegać. Mają takie same potrzeby i pragnienia jak ludzie zdrowi.

Film „Sonata” w kinach zadebiutuje 4 marca 2022 roku.

Dodaj komentarz