To była historyczna chwila. Po 23 latach polska pisarka została uhonorowana literacką Nagrodą Nobla. Akademia Szwedzka nagrodziła Olgę Tokarczuk „za narracyjną wyobraźnię, która wraz z encyklopedyczną pasją reprezentuje przekraczanie granic jako form życia”.
Tokarczuk porusza tematy uniwersalne i bardzo dzisiaj aktualne – pisze o ekologii, ochronie środowiska prawach kobiet i prawach mniejszości, migracjach. Jej światy, skonstruowane w skali mikro rozszerzają się i przekładają na problemy ponadczasowe dotyczące każdego człowieka.
Imponująca wyobraźnia to jednak nie wszystko, warto zwrócić uwagę na język – nienachalny, pozbawiony patosu, a jednak mieszczący w sobie niesamowity ładunek emocjonalny.
Z uznaniem, szły w parze najważniejsze, najbardziej prestiżowe wyróżnienia w świecie literatury.
W zeszłym roku autorka otrzymała The Man Booker International Prize za „Biegunów”, całkiem niedawno Prix Laure Bataillon dla najlepszej prozy przetłumaczonej na język francuski za „Księgi Jakubowe”. Teraz Nobel.
W osobie Tokarczuk znajdujemy więc pisarkę światowego formatu i najwyższej klasy, a przy tym wciąż niezwykle skromną i oddaną swojej pasji. Być może to właśnie te cechy sprawiają, że jej małe narracyjne światy wciągają, zmuszając do refleksji przede wszystkim nad sobą samym.