Coraz bliżej Święta i coraz więcej oznak magicznej atmosfery. W Poznaniu przystrojony jest Plac Wolności i Stary Rynek, gdzie odbywają się bożonarodzeniowe jarmarki. A jak jest w miejscowościach podpoznańskich? W Czerwonaku też można odnaleźć świąteczne atrybuty. Chociaż jest ich zdecydowanie mniej niż w ubiegłych latach. Gdzieniegdzie daje się wyczuć zapach zielonego świerku. Choinki stoją przy instytucjach publicznych, szkołach, znalazłam nawet parę drzewek ustawionych przy placach zabaw.
Mimo tego, że nad Urzędem Gminy zawieszony został napis „Wesołych Świąt”, to trudno doszukać się innych, kolorowych oznak tej radości, zdobiących otoczenie. Nie znajdziemy tutaj domów przystrojonych lampkami rodem z amerykańskich filmów. Pamiętam, że dawniej zdarzało się to częściej. Może warto powrócić do tej dobrej tradycji? Strojenie domów i przestrzeni publicznej przyszło do nas z Zachodu – to tam wciąż jest to bardzo popularne.
Dla mnie osobiście jest to bardzo ciekawy zwyczaj, który pomaga nam poczuć atmosferę i dostojność Świąt. Nie ma nic bardziej magicznego niż rozpalone lampki na choince, rozświetlające mrok. Prościej wówczas zrozumieć, że na kolejne takie momenty będzie się czekało aż do następnej zimy.