Na Oddziałach Pediatrii i Ortopedii Dziecięcej gliwickiego Szpitala numer 4 pojawiły się „woreczki na smuteczki”. To bajeczne kolorowe torebki, dzięki którym maluchy będą mogły mieć swoje rzeczy zawsze przy sobie.
Woreczków jest kilkadziesiąt. Przyjechały aż z Elbląga, gdzie wykonane zostały z miękkiej, kolorowej tkaniny.
Projekt jest inicjatywą działaczek elbląskiego Stowarzyszenia Otoczka, od lat pomagających oddziałom dziecięcym gliwickich szpitali. Uszycie woreczków panie poleciły ekipie Regionalnego Centrum Wolontariatu w Elblągu.
– Woreczki można łatwo przymocować do łóżeczka albo do stojaka do kroplówki. Można w nich przechować coś ważnego np. ukochaną przytulankę. Pozytywne reakcje maluchów tylko napędzają nas do kolejnych akcji. Radość dzieci jest bezcenna – przyznaje Dorota Tucholska, szefowa Stowarzyszenia Otoczka.
Jak mówi Anna Ginał, rzeczniczka Szpitala Miejskiego numer 4 w Gliwicach, placówka służby zdrowia jest miejscem, w którym trudno o zachowanie prywatności. Przebywające w szpitalu dzieciaki nierzadko obawiają się, że przywieziona z domu zabawka zaginie albo zostanie przez kogoś zabrana lub przełożona. Dzięki „woreczkom na smuteczki” maluchy będą mogły mieć swoje prywatne rzeczy zawsze w zasięgu wzroku. W torebeczkach zmieszczą się dinozaury, samochody czy lokomotywy.
Uszycie „woreczków na smuteczki” jest kolejną inicjatywą realizowaną w gliwickiej lecznicy z myślą o dzieciach leczących się na pediatrii i ortopedii.
Działania tego typu chwali pracująca w szpitalu psycholożka Justyna Soroka.
– To bezcenne wsparcie w radzeniu sobie z emocjami związanymi z procesem leczenia i rekonwalescencji – przyznaje.
Opracowano na podstawie: Gliwice. Woreczki na smuteczki pomogą chorym dzieciom strzec prywatności w szpitalu. Pomieszczą nawet dinozaury (wyborcza.pl).