Dzisiaj, 3 grudnia wchodzą w życie przepisy znowelizowanego prawa oświatowego określające zasady obliczania kosztów przejazdu dziecka wraz z opiekunem. Kwoty te będą zwracane rodzicom, którzy odwożą dzieci niepełnosprawne (lub inne uprawnione) do szkoły czy przedszkola. Zarówno dla rodziców jak i najmniejszych jednostek samorządów terytorialnych oznacza to inny sposób wyliczania kosztów przejazdu.
Przepisy zakładają zwracanie przez gminy rzeczywistych kosztów dowozu dzieci niepełnosprawnych do szkoły bądź przedszkola.
Dla gmin nowe przepisy oznaczają wymóg realizacji nowych uchwał, a także fakt, że będą musiały wyliczać koszt transportu dla każdego opiekuna osoby niepełnosprawnej z osobna.
Rodzice zwracają uwagę, że nie wszystkie koszty związane z dowozem dziecka będą przy nowych wyliczeniach brane pod uwagę.
Przepisy ustawy – Prawo Oświatowe wskazują, że gminy są zobowiązane do zagwarantowania niepełnosprawnym dzieciom i młodzieży bezpłatnego transportu oraz opieki w trakcie dowozu do szkoły. Gmina, spełniając obowiązek w zakresie bezpłatnego dowozu uczniów niepełnosprawnych, musi uwzględnić rodzaje niepełnosprawności uczniów oraz wiek, do którego ma obowiązek zapewnić bezpłatny transport i opiekę.
W sytuacji, w której rodzice (opiekunowie prawni) ucznia z niepełnosprawnością podejmą się zorganizowania dowozu oraz zapewnienia opieki w czasie transportu do szkoły, gmina zwraca im koszty przejazdu wspomnianego ucznia do szkoły, na zasadach określonych w umowie zawartej między wójtem (burmistrzem, prezydentem miasta) a rodzicami (opiekunami prawnymi ucznia).
Do tej pory przepisy nie regulowały szczegółowo trybu zawierania umów oraz ich treści, w tym środka transportu czy ilości możliwych przejazdów rodzica (opiekuna prawnego), który dowozi niepełnosprawne dziecko na zajęcia do szkoły w ciągu dnia lub w ciągu tygodnia oraz ze szkoły do domu, a także wysokości kosztów dowożenia dziecka.
18 listopada w Dzienniku Ustaw została ogłoszona zmiana ustawy – Prawo oświatowe oraz niektórych innych ustaw regulujących te kwestie. Zmiana wchodzi w życie po upływie 2 tygodni od ogłoszenia, czyli 3 grudnia. Rodzice będą mieli 30 dni od wejścia w życie ustawy na wypowiedzenie dotychczasowych umów.
Z kolei uchwały rad gminy, uwzględniające nowe przepisy, zgodnie ze stanowiskiem Ministerstwa Edukacji Narodowej, powinny być podjęte w terminie umożliwiającym wójtowi (burmistrzowi, prezydentowi miasta) zawarcie z rodzicami umowy w terminie 14 dni od dnia uzyskania informacji, o tym, że dowożenie i opiekę zapewniają rodzice.
Zgodnie z nowymi przepisami zwrot kosztów jednorazowego przejazdu zależał będzie od: średniej ceny paliwa w danej gminie (jeśli w gminie nie ma stacji paliw informacji należy zasięgnąć w sąsiednich gminach), odległości w kilometrach pomiędzy placówką a miejscem zamieszkania lub miejscem pracy oraz średniego zużycia paliwa na 100 kilometrów dla danego pojazdu (uzyskanych na podstawie danych producenta pojazdu lub od rodziców dowożących dzieci i ubiegających się o zwrot kosztów dowozu).
Przepisy przewidują, że zwrot będzie przysługiwać rodzicom w wysokości, co najwyżej równowartości czterech przewozów w ciągu dnia. W przypadku, gdy rodzice powierzyli wykonywanie transportu i sprawowanie opieki w czasie przewozu innemu podmiotowi, to kwotę zwrotu kosztów przewozu ustala się na podstawie umowy zawartej przez rodziców z tym podmiotem lub rachunków wystawionych przez ten podmiot.
Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił uwagę, że według niektórych rodziców zaproponowany algorytm obliczania zwrotu kosztów uwzględnia jedynie refundację wydatków na paliwo.
Jednocześnie, rodzice uważają, że powinni być uprawnieni do otrzymania zwrotu także innych niezbędnych kosztów, między innymi kosztu amortyzacji pojazdu czy dostosowania wyposażenia do specjalnych potrzeb dziecka. Projekt może zatem nie zrealizować w pełni celu, którym jest zapewnienie refundacji „rzeczywistych” kosztów samodzielnego dowozu dzieci – argumentował Adam Bodnar.
Samorządowcy z kolei podkreślali, że nowe przepisy wchodzą w życie w trakcie roku szkolnego, a ściślej pod koniec roku kalendarzowego, co wprowadzać może zarówno w szkołach jak i w budżetach pewnego typu dezorganizację.
Opracowano w oparciu o artykuł dostępny tutaj.