Wiaty przystankowe są niebezpieczne dla ptaków. Nie potrafią one odróżnić, że lecą w kierunku szyby. Widzą tylko odbicie, nie zdając sobie sprawy, iż zmierzają niekiedy w stronę śmiertelnej przeszkody.
Nie sposób nawet ocenić, ile ptaków rocznie kończy tak swoje życie. Ornitolodzy szacują, że kolizje ze szklanymi taflami są główną przyczyną zgonów tych zwierząt, spowodowaną działaniami człowieka.
W Poznaniu na wielu szybach naklejane są sylwetki drapieżników. Jest to jednak zupełnie niezdający egzaminu sposób, ponieważ naklejki rozmieszczone są w dużych odstępach, ptaki próbują przelecieć między nimi, a poza tym nieruchomy drapieżnik nie wydaje się dla nich zagrożeniem. Sprawdzają się za to oznaczenia z drobnym, gęstym wzorem, który ptaki właściwie odczytują jako barierę – i zmieniają kierunek lotu.
Stale poszukiwano więc rozwiązania, które pomoże ptakom omijać wiaty, a przy okazji będzie estetyczne.
„Właśnie tą drogą powstały naklejki z piktogramami przedstawiającymi między innymi różne środki ekologicznego transportu czy charakterystyczne dla Poznania budynki, takie jak Ratusz czy targowa iglica. Ich wzór był konsultowany z poznańską organizacją Centrum Promocji Ekorozwoju, która prowadzi projekty dotyczące ptaków w mieście, a także z plastykiem miejskim czy przedstawicielami Urzędu Miasta” – czytamy na stronie www.poznan.pl.
Na pierwszy ogień poszły wiaty, znajdujące się na przystankach autobusowych: Małe Garbary (od strony zachodniej, przy skwerze i stacji rowerów miejskich), Nad Wierzbakiem (przy Parku Sołackim) i Politechniki (od strony kampusu).
Myślę, że to bardzo dobry pomysł i inicjatywa godna naśladowania. Każdy ruch, który służy ekologii i środowisku jest w dzisiejszych czasach na wagę złota. Oby było ich zatem jak najwięcej.
Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030.