Przejdź do treści

Dziś „Tłusty czwartek”

Za oknem zima. Jest mróz i leży śnieg. Osobiście nie lubię takiej pogody. Jeśli i Was Drodzy Czytelnicy martwi panująca aura, to mam dla Was dobrą wiadomość. Dziś „Tłusty czwartek” i wszyscy będziemy mogli na chwilę zapomnieć o zimie objadając się pączkami.

Głównym zwyczajem związanym z „Tłustym czwartkiem” jest zjadanie dużej ilości pączków i chrustów. W dawnych czasach z dniem tym wiązały się barwne zwyczaje – pochody i huczne imprezy. W sposób niezwykle interesujący obchody „Tłustego czwartku” opisał Zygmunt Gloger w ważnej etnologicznej książce „Rok polski w życiu, tradycji i pieśni”. Ten znakomity polski etnograf przedstawił ten dzień jako wybrany, w którym można robić rzeczy, których nie przystroiło robić w inne dni. „Tłusty czwartek” był dniem suto zakrapianym alkoholem, w trakcie którego spożywano nie tylko pączki, lecz również  faworki. Tego dnia odbywały się również pochody. Miały one za zadanie przynieść uczestnikom szczęście i pomyślność. W trakcie marszów głośno grała muzyka. Na ich czele znajdowały się znane z obrzędów kolędniczych postaci: kurka, turonia, kozy, niedźwiedzia, bociana, żurawia i konika.

W Wielkopolsce popularny był zwyczaj tak zwanej pomyjki. Wierzono, że posługiwanie przy stole oraz gotowanie w „Tłusty czwartek” daje pomyślność, dobrobyt i dobre zdrowie. Z tego powodu w trakcie kolacji w „Tłusty czwartek” wszyscy domownicy posługiwali sobie wzajemnie. Pomagali również pani domu w przygotowywaniu sutych dań.

Większość zwyczajów tłusto czwartkowych odeszło w niepamięć, ale nadal tego dnia w całym kraju je się pączki i chruściki. Dzisiaj, kiedy trwa pandemia spotkania, huczne obchodzenie „Tłustego czwartku”, pochody, korowody i zabawy nie są możliwe. Pączki możemy jednak jeść do woli, jakie kto lubi. Życzę wszystkim smacznego i sam zasiadam do pączkowej uczty.

Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030.

Logo Narodowego Instytutu Wolności

Dodaj komentarz