W ramach projektów realizowanych przez Redakcję Wielkopolskiego Portalu Informacyjnego Osób Niepełnosprawnych PION.pl sprawdzamy wiele obiektów pod kątem dostępności dla osób z niepełnosprawnościami. Tym razem postanowiłam przyjrzeć się salonowi fryzjersko-kosmetycznemu Poznański Instytut Kosmetologii.
Salon mieści się w ścisłym centrum Poznania, przy ulicy Święty Marcin 51. By napisać o jego dostępności dla osób z niepełnosprawnościami, umawiam się na rozmowę z jego szefową. Rozmawiamy przy kawie i cieście, którym z okazji swoich urodzin poczęstowała nas jedna z pracownic Instytutu, pani Nina, pracująca tu jako fizjoterapeutka.
-Jako dziecko interesowałam się makijażem. Próbowałam swoich sił robiąc makijaż najpierw lalkom, potem koleżankom, w końcu sobie. Kiedy miałam 15 lat, postanowiłam zacząć zarabiać pierwsze pieniądze na swoje potrzeby. Kuzynka, która kupiła lampę do utwardzania hybrydy i żelu, szybko stwierdziła, że to nie jest dla niej. Podarowała mi tę lampę. Ja ogłosiłam się w sklepie, który prowadził mój tata, że oferuję stylizację paznokci. I rowerem dojeżdżałam do klientek. Następnie odbyłam studia na kierunku kosmetologia na Pomorskim Uniwersytecie Szczecińskim. Po studiach otworzyłam salon kosmetyczny o nazwie „Sendi” przy ulicy Krzywoustego w Szczecinie. Była to działalność jednoosobowa. Zajmowałam się stylizacją paznokci, stylizacją rzęs oraz wykonywaniem podstawowych zabiegów pielęgnacyjnych. Chcąc wyjść klientkom naprzeciw, dojeżdżałam do ich domów W tym czasie zaczęłam dość mocno interesować się dofinansowaniami z Unii Europejskiej. W ramach otrzymanych grantów mogłam się rozwijać. Szkoliłam się w wielu miejscach na terenie całej Polski, między innymi u doktora Śliwińskiego i w Akademii Infinity w Warszawie czy w Polskim Instytucie Kosmetologii i Medycyny Estetycznej we Wrocławiu. Prócz tego swoje umiejętności szlifowałam na modelkach. Były nimi moje koleżanki ze studiów i osoby pozyskiwane przez portal OLX. Tak wyglądały moje początki-opowiada właścicielka salonu, Sandra Kłoda. –Z czasem przeprowadziłam się do Poznania, stworzyłam firmę handlową, którą mocno rozwinęłam. Miałam bardzo duże osiągi. Jako że jestem osobą kreatywną, lubię, gdy coś się dzieje, a zabiegi pielęgnacyjne są moją pasją. Praca z klientem nie do końca mi więc odpowiadała. Szybko się wypaliłam. Powstał wtedy pomysł, żeby zaryzykować i stworzyć miejsce, które da możliwość pracy ludziom z branży kosmetologicznej. Świetnie czułam się, organizując młodym stanowiska pracy. Tak powstał Poznański Instytut Kosmetologii. Na początku mieliśmy cztery stanowiska fryzjerskie, cztery stanowiska do manicure i siedem gabinetów. W 2021 roku salon został zmodernizowany i dostosowany do potrzeb klienta. Zlikwidowaliśmy trzy stanowiska fryzjerskie i dwa stanowiska do manicure. Stworzyliśmy większe zaplecze dla kosmetologów, które powiększyliśmy do 11 gabinetów. Poszliśmy w rozwój kosmetologii estetycznej i kosmetologii białej. Na dzień dzisiejszy zatrudniamy w naszym Instytucie 18 osób-stylistki paznokci, stylistki brwi, kosmetologów czy wysoko wykwalifikowanych specjalistów masażu. Są oni doświadczonymi specjalistami z zakresu fizjoterapii-kontynuuje pani Sandra. Właścicielka Poznańskiego Instytutu Kosmetologii planuje w nadchodzącym roku pozyskać dofinansowanie z Unii Europejskiej, ramach których zamierza dokonać dalszej modernizacji salonu i wprowadzić zabiegi z endermologii Alliance.
Założeniem Sandry Kłody była dostępność dla wszystkich osób bez względu na status majątkowy.
– Myślę, że biorąc pod uwagę poznańskie ceny rynkowe, koszt wykonywanych zabiegów jest u nas bardzo przystępny-twierdzi właścicielka salonu.
Tworząc Poznański Instytut Kosmetologii, pani Sandra pomyślała także o komforcie osób z niepełnosprawnościami. Zaletą salonu jest brak barier architektonicznych. Nie ma progów, do salonu mogą trafić ludzie wprost z ulicy. Drzwi są na tyle szerokie, że do Instytutu bez problemu może wjechać osoba poruszająca się na wózku inwalidzkim. Obiekt wprawdzie posiada dwa poziomy-na poziom dolny, gdzie znajdują się gabinety do masaży relaksacyjnych, prowadzą schody. Jednak, jeżeli znajdzie się wózkowicz, który chciałby skorzystać z takiego masażu, pracownicy nie widzą przeszkód, by zabieg taki wykonać na górnym poziomie. Dostosowane do potrzeb osób z niepełnosprawnościami są też toalety. Posiadają szeroki rozstaw futryny oraz barierki, których osoba mająca kłopoty z poruszaniem się mogą się trzymać.
-Przyjeżdżają do nas klienci na wózku inwalidzkim. Jesteśmy im pomocni. Są panie poruszające się za pomocą wózka, mamy też panią, która przychodzi do nas na zabiegi z endermologii -mówi Sandra Kłoda.
Poznański Instytut Kosmetologii daje osobom z niepełnosprawnościami nie tylko możliwość skorzystania z zabiegów. To także miejsce, które zatrudnia osoby z niepełnosprawnościami, jeżeli te spełniają oczekiwania pracodawcy. Osobą taką jest niedowidząca pani Magda, zajmująca się wykonywaniem masaży.
-Pani Madzia jest bardzo wybitnym fizjoterapeutą. Ma niesamowite zdolności i umiejętności. Zachęcam, by pani sama się o tym przekonała-proponuje szefowa salonu. -Chcemy, by w miejscu takim jak Poznański Instytut Kosmetologii nie było barier, zarówno na płaszczyźnie obsługi klienta jak i zatrudnienia-przyznaje.
W planach jest wprowadzenie nowych rozwiązań zapewniających komfort korzystania z obiektu osobom niewidomych, między innymi zastosowanie płytek podłogowych ułatwiających poruszanie się osobom z niepełnosprawnością wzroku czy drukowanie ulotek w alfabecie Braille’a.
-Przypomniałam sobie teraz, że mamy niewidomego klienta, który przychodzi do nas na solarium. Prowadzamy tego pana i zamykamy w kabinie. Robimy wszystko co w naszej mocy, by osoby z niepełnosprawnościami czuły się komfortowo, godnie i dobrze-podsumowuje pani Sandra.
Pani Sandrze życzymy powodzenia w dalszym rozwoju jej firmy.