Jezioro Raczyńskiego w Zaniemyślu odwiedzam bardzo często. Doskonale je znam – często chodzę na znajdującą się na nim Wyspę Edwarda – główną atrakcję turystyczną Zaniemyśla.
Dawne podania przekazały legendarne wiadomości o powstaniu wyspy. Miejsce to zostało usypane na polecenie wojewody poznańskiego Stanisława Górki. Ten znany Wielkopolski szlachcic chciał ukryć na niej skarby. W przeszłości ze stałym lądem wyspa była połączona drewnianym mostem. Dzisiaj wystarczy przejść po pontonowym moście by znaleźć się na wyspie, która zachowała swój wygląd z czasów życia hrabiego Edwarda Raczyńskiego. Na wyspie rośnie około 300 wiekowych drzew. Spośród nich najbardziej okazałe to dęby. 17 drzew znajdujących się na wyspie ma status pomnika przyrody. Hrabia Raczyński w latach 1817-1819 wybudował na wyspie domek w stylu szwajcarskim, w którym obecnie znajduje się restauracja. Na wyspie Edwarda odbywają się liczne imprezy kulturalne. W tym roku niezapomniany koncert dała Anita Lipnicka. Dostępność wyspy Edwarda trudno jest ocenić. Według mnie pontonowy most, który trzeba pokonać by dostać się na wyspę jest niedostępny dla wózkowiczów. Jednak z obserwacji, których dokonałem wynika, że niekiedy osoby poruszające się na wózkach inwalidzkich pchanych ręcznie podejmują, ze zmiennym szczęściem próby wjechania na wyspę. Jeśli natomiast chodzi o dostępność samego Jeziora Raczyńskiego dla osób z niepełnosprawnościami to uważam, że jest to dla nich znakomite miejsce do spacerów. Droga wyłożona jest pozbrukiem – powierzchnia jest niemal płaska.
W skali od 1 do 5 dostępność Jeziora Raczyńskiego dla osób z niepełnosprawnościami oceniam na 3. Ocenę zaniżam ponieważ na wyspę można również dostać się promem, który w tym roku był niedostępny dla zwiedzających.
Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030.