Poznański kościół katedralny pod wezwaniem świętych Piotra i Pawła to jedna z wizytówek stolicy Wielkopolski. Postanowiłem zbadać czy miejsce to jest dostosowane do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Nie ukrywam, że to co odkryłem mnie zaskoczyło.
Katedra to trzynawowa bazylika, zbudowana w ten sposób, że można obejść prezbiterium. Wejście główne do kościoła było w dniu moich odwiedzin w kościele zamknięte na cztery spusty. Szkoda, gdyż jest to jedyne wejście do poznańskiej katedry, przez które wózkowicze mogą wjechać do wnętrza bez pomocy osób trzecich. Do bazyliki wchodzi się bocznym wejściem. Tu na wózkowiczów czekają dwa stopnie do pokonania, których bez pomocy nie uda się im sforsować. Następnie znajdą się oni, podobnie jak i wszystkie inne osoby zainteresowane zwiedzeniem kościoła w przedsionku, z którego do wnętrza bazyliki trzeba zejść pokonując cztery kolejne stopnie. Przeszkody te są niemożliwe do pokonania dla osób poruszających się na wózkach elektrycznych. Do naw bocznych poznańskiej bazyliki archikatedralnej przylega 12 kaplic. Osoby poruszające się na wózkach mogą obserwować je jedynie z boku, gdyż kaplice są wąskie lub zamknięte. Podejrzewam, że osoba poruszająca się za pomocą ręcznego wózka inwalidzkiego miałaby problem by w części z nich się obrócić. Ponadto żeby się do nich dostać trzeba pokonać barierę w postaci dwóch, trzech lub nawet czterech stopni. Pozostała część świątyni jest dostępna dla osób z niepełnosprawnościami ruchowymi. Można w miarę łatwo poruszać się w jej wnętrzu. Przestrzenie między ławkami są dostatecznie szerokie by mogły z nich korzystać osoby poruszające się o kulach. W kościele brak jest widocznych ułatwień dla osób głuchych i niewidomych. Osoby z dysfunkcjami narządu wzroku mogą jedynie skorzystać z dotykowej makiety katedry znajdującej się tuż przy drodze prowadzącej z kościoła na przystanek tramwajowy.
Poznańska katedra to miejsce o tej porze roku miejsce raczej nieprzyjazne osobom z niepełnosprawnościami. Latem, gdy otwarte jest przez cały dzień wejście główne, zdecydowanie łatwiej jest im zwiedzić bazylikę. Należy przy tym pamiętać, że podziemia katedry, w których zachowały się chrzcielnice z czasów księcia Mieszka I pozostaną dla wózkowiczów niedostępne.
Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030.