Przejdź do treści

Koniec komunikacyjnego armagedonu?

Remont ulicy Taczaka w Poznaniu zdjęcie pierwsze

W sobotę 7 września rozpoczęły się naprawy nawierzchni asfaltowej na poznańskim rondzie Kaponiera oraz ulicach Święty Marcin i Roosevelta. Prace te wykonywano w ramach gwarancji. Zmienione zostały trasy wielu autobusów i tramwajów. Remont spowodował także utrudnienia dla kierowców samochodów. Trwa również gruntowny remont ulicy Taczaka. Postanowiłem się przyjrzeć temu jak naprawy te odebrały osoby z niepełnosprawnościami.

Remont dróg w centrum Poznania trwał prawie miesiąc. Idąc do pracy codziennie obserwowałem postępy w pracach, które przebiegały bardzo sprawnie. W miniony piątek spotkałem na przystanku tramwajowym przy Bałtyku mojego imiennika Tomka. Osoba ta porusza się na wózku inwalidzkim. Zapytałem się go, czy cieszy się z tego, że remont Ronda dobiegł końca? „Bardzo. Ćwiczę samodzielne poruszanie się, często spacerując po centrum miasta” – odpowiedział. „Dla mnie koniec remontu to koniec komunikacyjnego armagedonu. O wiele łatwiej jest mi poruszać się niskopodłogowymi tramwajami niż autobusem T6. Autobus ten z reguły był przepełniony. Poza tym raz zdarzyło mi się, że musiałem czekać na drugi autobus. Było to spowodowane tym, że kierowca nie chciał zabrać na pokład pojazdu dwóch wózkowiczów…”.

W centrum Poznania trwa także modernizacja ulicy Taczaka. Przechodząc tamtędy w sobotę spotkałem Izę poruszającą się na wózku elektrycznym. Prawdę mówiąc omal mnie nie najechała, próbując ominąć mnie i obładowaną zakupami kobietę. Osoba ta powiedziała mi: „Widzi Pan to nie moja wina. Robotnicy zostawili za wąski przejazd. W naszym mieście nie bierze się pod uwagę, że ktoś może poruszać się na wózku elektrycznym. Będę unikała tego miejsca, aż nie skończą tego remontu”.  Odpowiedziałem jej, że tak naprawdę nic się nie stało i że ma rację ponieważ wejście w ulicę Taczaka od strony Ratajczaka jest stanowczo zbyt wąskie. Gdy jedzie tamtędy osoba na wózku elektrycznym w pewnym punkcie może się minąć z nią tylko jedna osoba. Nikt nie pomyślał, że mogą tędy poruszać się nie tylko osoby pełnosprawne. Nie ma również znaku od ulicy Kościuszki, że będzie tutaj zwężenie.

W mediach pojawia się wiele doniesień o uciążliwości remontów dla pasażerów komunikacji miejskiej i utrudnieniach w ruchu drogowym. Nie pisze się z reguły o problemach jakie z powodu remontów mają osoby z niepełnosprawnościami. A to też są przecież pełnoprawni obywatele, mający takie samo prawo do życia w mieście jak i osoby pełnosprawne.

Czas skończyć z tą znieczulicą.